Elektroniczny wykrywacz nudy
Urządzenie pomagające ocenić emocje innych ludzi może ułatwić życie osobom z autyzmem - informuje "New Scientist". Autyzm uniemożliwia prawidłową ocenę zachowania rozmówcy, co fatalnie wpływa na kontakty społeczne. Ludzie unikają osób chorych na autyzm, ponieważ nie chcą być zanudzani lub wprawiani w zakłopotanie.
Opracowana przez naukowców z Massachusetts Institute of
Technology "emocjonalna proteza" ma ostrzegać autystycznego
użytkownika, że osoba z którą rozmawia okazuje oznaki znudzenia
lub poirytowania.
Urządzenie opracowali Rana El Kaliouby, Rosalind Picard oraz
Alea Teeters. Kamera video, tak mała, że może być przypięta do
okularów, jest połączona z odpowiednio oprogramowanym palmtopem.
Jeśli komputer wykryje oznaki nudy lub rozdrażnienia, zaczyna
wibrować.
Już w roku 2004 El Kaliouby wypróbowała skuteczność
oprogramowania opracowanego wspólnie z Peterem Robinsonem z
University of Cambridge. Na podstawie kilkusekundowego nagrania
video udawało się wykryć, czy rozmówca się zgadza, nie zgadza,
koncentruje, myśli, nie jest pewien lub czy wykazuje
zainteresowanie.
Wcześniejsze programy rozpoznawały tylko sześć podstawowych
stanów emocjonalnych - szczęście, smutek, gniew, strach,
zaskoczenie i obrzydzenie. Podczas typowej rozmowy stany
emocjonalne raczej nie występują w tak czystej postaci, zatem nowe
oprogramowanie jest zdecydowanie praktyczniejsze. Analiza emocji
opiera się bardziej na sekwencji ruchów niż takim czy innym
wyrazie twarzy.
Aby "wytrenować" komputer, przedstawiono mu ponad 100
ośmiosekundowych videoklipów z aktorami okazującymi emocje.
Oprogramowanie wychwyciło specyficzne ruchy brwi, warg i nosa, a
także ruchy głowy w rodzaju kiwania czy potrząsania. Na
kolejnych, nowych videoklipach udało się rozpoznać emocje z
dokładnością do 90 procent w przypadku aktorów, a 64 procent - u
zwykłych ludzi.
El Kaliouby trenuje teraz komputer wykorzystując fragmenty filmów
i materiał z sieciowych kamer. Wkrótce rozpoczną się próby z
grupą ochotników.
Oprócz technicznych problemów z mocą obliczeniową komputera lub
doborem odpowiednio lekkiej kamery o dużej rozdzielczości,
naukowcom trudność sprawia także nakłonienie autystów do patrzenia
w oczy rozmówcom tak, by mogła ich dobrze widzieć kamera na
okularach.
Oprócz autystów, "emocjonalna proteza" mogłaby pomóc wykładowcom -
np. aby mogli oceniać, jaki procent słuchaczy jest znudzonych lub
zakłopotanych tym, co mówią.(PAP)