Działanie anfetaminy na mózg
Amfetamina wywiera silniejszy wpływ na mózg mężczyzn niż kobiet - zaobserwowali badacze z USA. Jak napisali na łamach pisma "Journal of Biological Psychiatry", odkrycie to może zaowocować nowymi skutecznymi metodami leczenia uzależnienia od amfetaminy oraz różnych zaburzeń psychicznych.
"Wyniki tych badań pomogą też wyjaśnić fakt, dlaczego znacznie
więcej mężczyzn niż kobiet nadużywa amfetaminy" - uważa prowadzący
badania profesor endokrynologii Gary S. Wand z Johns Hopkins
School of Medicine.
Z dotychczasowych badań wynika, że amfetamina pobudza centralny
układ nerwowy, a jej efekt może utrzymywać się od około 4 do 24
godzin. Pod wpływem narkotyku może dojść do udaru mózgu, drgawek,
przegrzania organizmu, niewydolności serca, uszkodzenia wątroby.
Mogą się też pojawić ostre objawy zaburzeń psychicznych,
podnoszące ryzyko ataku na własne lub cudze życie.
Narkotyk wywiera swój wpływ na mózg za pośrednictwem
neuroprzekaźnika dopaminy.
Przekazując różne informacje między komórkami nerwowymi dopamina
reguluje m.in. pracę serca (podnosi tętno oraz ciśnienie krwi)
oraz wpływa na ruchy ciała. Związek odpowiada również za
odczuwanie przyjemności i rozwój uzależnień, a jego niedobory są
związane z rozwojem takich schorzeń, jak choroba Parkinsona,
zaburzenia pamięci, depresja i wiele innych. Uczucie przyjemności
pojawia się, gdy dopamina jest produkowana w strukturze położonej
w centrum mózgu - w tzw. brzusznej części prążkowia.
Badania przeprowadzono na grupie 43 młodych osób w wieku 18-29
lat. Wszyscy cieszyli się dobrym zdrowiem fizycznym i psychicznym,
nie byli też od niczego uzależnieni. W całej grupie było 28
mężczyzn i 15 kobiet.
Aby sprawdzić, w jaki sposób amfetamina wpływa na poziom dopaminy
w ich mózgach, naukowcy przeprowadzili bardzo skomplikowany
eksperyment. Najpierw wstrzykiwali pacjentom wyznakowany
radioaktywnie (ale w dawce bezpiecznej dla zdrowia) lek, który
łączy się z receptorami dla dopaminy na neuronach, a w obecności
dopaminy odłącza się od nich. Dzięki temu z użyciem pozytronowej
tomografii emisyjnej (PET) mogli ocenić całkowitą liczbę
receptorów dla dopaminy w prążkowiu.
W drugiej fazie doświadczenia pacjentom wstrzykiwano oprócz leku
również dawkę amfetaminy. Dzięki temu można było ocenić, do ilu
receptorów przyłączyła się dopamina, czyli stwierdzić, jak
podniósł się jej poziom pod wpływem narkotyku.
Naukowcy zaobserwowali, że w porównaniu z mózgami kobiecymi w
mózgach męskich amfetamina powodowała aż trzykrotny wzrost poziomu
dopaminy w brzusznym prążkowiu, jak również wzrost jej stężenia w
trzech innych obszarach prążkowia.
Badacze zebrali też subiektywne opinie pacjentów na temat ich
odczuć po zażyciu amfetaminy, zarówno przyjemnych, jak pobudzenie,
tzw. high, poprawa nastroju, zniesienie zmęczenia oraz negatywnych
- m.in. nerwowość, drażliwość, zwiększona podejrzliwość, lęk,
zawroty głowy i suchość w ustach.
Okazało się, że subiektywne reakcje na narkotyk były silniejsze u
mężczyzn, za wyjątkiem zawrotów głowy, które częściej występowały
u kobiet.
Zdaniem autorów pracy, najnowsze badania dowodzą, że amfetamina
wywiera silniejszy wpływ na męskie mózgi i że jej zażywanie może
dawać silniejszą przyjemność mężczyznom.
Zdaniem autorów najnowszej pracy, odkrycie to może doprowadzić do
stworzenia bardziej specyficznych metod leczenia uzależnienia od
amfetaminy, jakby "skrojonych na miarę" dla każdej płci. Pomoże
również dowiedzieć się więcej na temat różnic w predyspozycjach
obu płci do chorób neurologicznych i psychicznych związanych z
zaburzeniami w czynności prążkowia, w tym chorobie Parkinsona,
schizofrenii, pląsawicy Huntingtona, nerwicy natręctw czy zespole
Tourette'a. (PAP)