Zainstalowany w wodach Zatoki Puckiej łańcuch elektronicznych urządzeń ostrzegawczych - pingerów - ma odstraszyć morświny i zapobiec ich zaplątywaniu się w sieci rybackie. Projekt przedstawiono na VII Bałtyckim Festiwalu Nauki w Trójmieście.
Aby temu zapobiec, z inicjatywy Stacji Morskiej uniwersytetu Gdańskiego w Zatoce Puckiej - pomiędzy Helem a Gdynią - instalowana jest podwójna linia detektorów oraz linia odstraszających delfiny tak zwanych pingerów. Pingery działają podobnie jak ostrzegawczy klakson samochodu- co kilka do kilkudziesięciu sekund emitują dźwięki które odstraszają morświny, jednak nie sa słyszalne dla ryb. Zależnie od modelu i zastosowanej baterii pinger działa przez 1-2 lata, włącza się tylko po zanurzeniu w wodzie. W wielu krajach podwiesza się je bezpośrednio do sieci rybackiej, jednak wiąże się to ze sporymi kosztami. Linia pingerów w Zatoce ma być rozwiązaniem systemowym, a co za tym idzie - znacznie tańszym. Rybacy nie muszą wydawać własnych pieniędzy. Dzięki zastosowaniu dodatkowych detektorów wykrywających obecność morświnów, można będzie sprawdzić, na ile skuteczne okazały się pingery.(PAP)