Po pół wieku zaobserwowano okapi

Dział: Ekologia

Po blisko 50 latach do Parku Narodowego Virunga w Demokratycznej Republice Konga powróciło okapi. O zaobserwowaniu tego rzadkiego, chronionego zwierzęcia poinformował PAP przedstawiciel międzynarodowej organizacji ekologicznej WWF.

Okapi (Okapia johnstoni) odkryto w dorzeczu Konga dopiero w 1901.
Na początku brano je za rodzaj leśnej zebry, później ustalono, że
jest to krewniak żyrafy. Informacje o zwierzęciu potwierdziła
przeprowadzona na początku XX w. wyprawa badawcza na pogranicze
Konga i Ugandy, w dolinę Semliki.

Potoczna nazwa okapi pochodzi z języka afrykańskiego plemienia
Mbuba (o'api). Wyróżnia je charakterystyczne ubarwienie, brunatne
na tułowiu, z białymi pręgami na tylnych kończynach. Samce mają
małe rogi (długości 15 cm), są też niższe od samic, które osiągają
2,5 m wysokości.

Okapi występuje jedynie w północno-wschodniej części Kongo.
Naturalne granice jego ostoi wyznaczają wysokie góry na wschodzie,
rozległe bagna na zachodzie i sawanna na północy. Schronienie
znajduje na zalesionych brzegach rzek i strumieni.

Okapi jest samotnikiem, w pary łączy się tylko w czasie okresu
godowego. Jest roślinożercą, zjada także gatunki roślin, które są
trujące dla człowieka.

Pomimo słabego wzroku, okapi ma doskonale wykształcony słuch i na
każdy dźwięk reaguje ucieczką. Jego płochliwość i stosunkowo późne
odkrycie uniemożliwiło prowadzenia dokładnych badań okapi żyjących
w naturze. Większość informacji o nich pochodzi z hodowli
zamkniętych.

Ostatnio na okapi w Parku Narodowym Virunga natrafili eksperci
WWF. Wspólnie z Kongijskim Instytutem Ochrony Przyrody (ICCN)
zorganizowano wyprawę, aby sprawdzić sytuację zagrożonych
gatunków, np. słoni i szympansów.

Wówczas natrafiono na ślady siedemnastu osobników. Jednocześnie
specjaliści zauważyli w lasach doliny Semliki obecność leśnej
antylopy bongo - również nieobecnej tam od 50 lat.

Jeszcze pół wieku temu okapi występowało w całej wschodniej
części Kongo. Z czasem ustąpiło pod wpływem presji ze strony
człowieka. Jeszcze do niedawna większość naukowców uważała, że
ostatnim obszarem jego występowania jest tropikalna puszcza wokół
Rezerwatu Okapi.

Przez ostatnie 20 lat rejon, w którym dokonano odkrycia, stanowił
schronienie dla rebeliantów uczestniczących w krwawej wojnie
domowej. Paradoksalnie pozwoliło to przetrwać naturalnej ostoi
zwierząt.

WWF i ICCN pracują na rzecz ochrony Virungi od 1987 r. Jak
podkreślają eksperci WWF, po zakończeniu konfliktu w Kongo, teren
parku narodowego Virunga przeżywa inwazję osadników. Przybywają
tam ludzie namawiani przez lokalnych przywódców politycznych do
przejmowania ziemi na potrzeby upraw rolnych.

Nieodwracalnie zmienia to leśny krajobraz i bezpośrednio zagraża
różnym gatunkom, m.in. okapi. W ciągu ostatnich 5 lat wycięto
cztery tys. ha lasów znad brzegów rzeki Semliki, w tym 600 ha
bezpośrednio należących do parku.

WWF apeluje do rządu Demokratycznej Republiki Konga, aby podjął
odpowiednie środki, które zapobiegną zniszczeniu Virungi. (PAP)

Komentarze
Polityka Prywatności