Start wahadłowca Atlantis odroczony
Kierujący się w stronę Florydy huragan Ernesto i konieczność dokładnego zbadania skutków uderzenia pioruna w platformę startową promu kosmicznego Atlantis opóźniają jego start.
Informując o tym, rzecznik NASA Bruce Buckinghame powiedział w
niedzielę, że trzeba dać personelowi inżynieryjnemu więcej czasu
na zbadanie skutków uderzenia pioruna w kabel podłączony do wieży,
która miała właśnie zabezpieczać prom przed wyładowaniami
atmosferycznymi.
Według służby meteorologicznej NASA był to najsilniejszy piorun,
jaki uderzył w obrębie Cape Canaveral. Nic na razie nie świadczy
jednak o tym, aby spowodował szkody jeśli chodzi o sam prom, gdyż
nie uderzył w niego bezpośrednio.
Start wahadłowca najpierw przesunięto z niedzieli na poniedziałek
o tej samej godzinie, to jest o 21.30 czasu polskiego, obecnie zaś
"co najmniej do wtorku" wieczór.
Jeszcze w niedzielę rano rzecznik sugerował, że istnieje wciąż
jeszcze możliwość, że start odbędzie się w poniedziałek.
Atlantis z sześcioosobową załogą, w której jest jedna kobieta, ma
dostarczyć na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), orbitującą na
wysokości 395 kilometrów, dodatkowe baterie słoneczne, niezbędne
do zakończenia budowy stacji.
Na stacji pracuje załoga złożona z rosyjskiego dowódcy ISS Pawła
Winogradowa, amerykańskiego inżyniera pokładowego Jeffa Williamsa
i niemieckiego astronauty Thomasa Reitera. (PAP)