Dokuczliwe susze i środki chemiczne stosowane przez rolników stanowią poważne zagrożenie dla 2 tys. lwów zamieszkujących Kenię. W ciągu ostatnich ośmiu lat co najmniej 75 zwierząt śmiertelnie zatruło się pestycydami - alarmują ekolodzy.
Wygląda na to, że kenijscy rolnicy znaleźli skuteczny sposób by po cichu zabijać lwy, które zagrażają hodowanym przez nich zwierzętom. Wystarczy podrzucić drapieżnikom zatrute mięso. W tym celu rolnicy używają Furadanu - bezwonnego insektycydu, produkowanego przez amerykańską firmę FMC Corporation.
Po opublikowaniu raportu o skutkach wykorzystywania Furadanu ekologom udało się wywalczyć zaprzestanie jego importu do Kenii. Co więcej, ich działania poparł sam producent, który zobowiązał się wycofać z kenijskich sklepów zapasy tego środka.
Wywołało to niemałe oburzenie rolników, którzy domagają się teraz rekompensaty za poniesione straty.
"Nie wydaje mi się, że kiedykolwiek uda nam się wyeliminować konflikt ludzie - lwy, jednak wierzę, że możemy go zminimalizować" - mówi Charles Musyoki z organizacji Kenya Wildlife Service.(PAP)