Powstrzymać wykorzystanie węgla do produkcji energii

Dział: Ekologia

W Polsce powinno się rezygnować z wykorzystania węgla na rzecz energii odnawialnej - mówiono 12 listopada w Stacji Greenpeace pod miejscowością Roztoka (Wielkopolska), gdzie ekolodzy zorganizowali konferencję prasową.

W rejonie Roztoki znajdują się odkrywki węgla brunatnego, które już są eksploatowane lub - jak w przypadku odkrywki "Tomisławice" - będą wkrótce uruchomione. Ekolodzy protestują przeciwko degradacji środowiska i przeciwko wykorzystywaniu węgla brunatnego do produkcji energii elektrycznej. Podkreślali, że są źródła energii nie wpływające na ocieplenie klimatu, jak na przykład energia odnawialna.

Według ekologów przyszła odkrywka w Tomisławicach może doprowadzić do opadania wód i wyschnięcia Jeziora Gopło - zmniejszy się atrakcyjność tych terenów i tym samym dochody gmin z turystyki.

Nowa odkrywka Kopalni Węgla Brunatnego Konin (KWB) ma powstać na skraju Wielkopolski. Mieszkańcy sąsiedniego województwa - kujawsko- pomorskiego, na terenie którego leży Gopło wskazują, że eksploatacja innej odkrywki - Jóźwin II - już spowodowała spadek poziomu wód jeziora Ostrowskiego i sąsiednich akwenów. W kwietniu około 5 tys. osób protestowało w Kruszwicy, domagając się cofnięcia koncesji na wydobywanie węgla brunatnego w pobliżu Gopła. Niektórzy ekolodzy twierdzą, że zniszczenia mogą być tam o wiele większe niż w przypadku Doliny Rospudy.

"Ziemia jest na krawędzi. Polska straci na zmianie klimatu, bo będą na przemian susze i powodzie, silne wiatry. Najpoważniejszym problemem jest wykorzystywanie węgla, który powoduje największe zmiany klimatyczne" - mówiła koordynatorka kampanii klimatyczno- energetycznej w Greenpeace Polska, Magdalena Zowsik.

Uważa ona, że połowę zapotrzebowania na energię może w Polsce pokryć energia pozyskiwana z biomasy, wiatru i słońca. Dlatego ekolodzy chcą zatrzymać uruchomienie odkrywki "Tomisławice" i innych odkrywek planowanych w tym rejonie - mówiła.

Według sołtysa wsi Tomisławice Józefa Imbiorskiego, mieszkańcy są zaniepokojeni i zdezorientowani. Obawiają się, że ziemia przez nich użytkowana zostanie wyłączona z produkcji rolnej. Przewodniczący Stowarzyszenia Ochrony Środowiska Naturalnego "Przyjezierze" powiedział PAP, że przez odkrywki poziom wody w jeziorach spada każdego roku i nikt się tym nie przejmuje. "Lej depresyjny to nie 5-6 km, lecz nawet 30 km od odkrywki. Jeziora giną na oczach, za kilka lat czeka to Gopło" - mówił.

Na zwołanej w środę konferencji prasowej zarządu Kopalni Węgla Brunatnego "Konin" w Kleczewie poinformowano dziennikarzy, że dotychczasowe ekspertyzy nie potwierdziły niekorzystnego wpływu "Tomisławic" na poziom wód w jeziorach. "Bez uruchomienia tej inwestycji Kopalnia upadnie w ciągu kilku lat, a bezpieczeństwo energetyczne kraju zostanie poważnie zagrożone" - mówił rzecznik KWB, Radosław Stankiewicz.

Prezes KWB Sławomir Mazurek zapewnia, że kopalnia dostosowała się do przepisów UE i działa zgodnie z prawem, na podstawie koncesji. "Budowa nowych odkrywek to zapewnienie surowca dla elektrowni na kilkaset lat. +Tomisławice+" nie zagrożą Gopłu" - mówił podczas niedawnej konferencji prasowej.

Podczas konferencji Greenpeace Polska ogłoszono otwarcie w Roztoce stacji klimatycznej "Ziemia na krawędzi", która ma działać tam do końca listopada.

ostatnia zmiana: 2008-11-14
Komentarze
Polityka Prywatności