Tygrysy a zmiany klimatu

Dział: Biologia

W Indiach wzrosła liczba ataków tygrysów na ludzi. Czy drapieżniki stały się bardziej krwiożercze? Nie - to globalne ocieplenie wygnało je z ich kryjówek i zapędziło w pobliże ludzkich siedzib.

Napady wielkich kotów zdarzają się w regionie Sundarbanów, lasów namorzynowych przy granicy Bangladeszu i Indii. W lasach tych znajduje się rezerwat tygrysa bengalskiego.

Problem w tym, że w ciągu ostatnich czterech dekad teren ten skurczył się na skutek ocieplenia klimatu o 28 proc., twierdzi w portalu New Scientist Pranabes Sanyal z organizacji ekologicznej World Conservation Union.

Podnoszący się poziom wód pochłonął już dwie wyspy, a kolejne są zagrożone zatopieniem. W ten sposób ludzie i tygrysy znaleźli się w bardzo bliskim sąsiedztwie.

Lasy namorzynowe są bowiem poprzecinane setkami kanałów, na których miejscowa ludność uprawia rybołówstwo. Rybacy często zapędzają się przy tym na tereny zamieszkane przez drapieżniki. I to właśnie oni stają się celem ataków. W ciągu sześciu miesięcy życie w ten sposób straciło już siedem osób. (PAP)


ostatnia zmiana: 2008-11-17
Komentarze
Polityka Prywatności