Dwie wysokosprawne minisiłownie wiatrowe skonstruowali dr Maciej Charkiewicz i prof. Leszek Romański z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Przy średnicy wirników do 2 m w zależności od siły wiatru mogą one generować prąd elektryczny o mocy do 1kW.
Jak wyjaśniają, bezwzględne obroty wirnika generatora prądu, przy tych samych warunkach wiatrowych, są w efekcie większe, niż w rozwiązaniach klasycznych z jednym wirnikiem (śmigłem). Z badań modelowych wynika, że zwyżka mocy wynosi około 25 proc.
"W wynalazku drugim siłownia została umieszczona w obudowie rurowej (zbliżonej do dyszy de Lavala). Dzięki temu rozwiązaniu uzyskano dodatkowe zwiększenie mocy prądu elektrycznego o kolejne 40 proc. Jednocześnie siłownia ta rozpoczyna generować prąd elektryczny przy mniejszych prędkościach wiatru niż 6 m/s" - mówią naukowcy.
Z wyjaśnień wynika, że w rozwiązaniach klasycznych prędkości te muszą być większe.
Opracowane przez wrocławskich badaczy siłownie mogą być stosowane do napędu urządzeń monitoringu leśnego i drogowego, obserwatoriów hydrologiczno-meteorologicznych, małych gospodarstw agroturystycznych, jachtów morskich itp.
"Zastosowanie tych konstrukcji umożliwi w zależności od wybranego rozwiązania uzyskanie o 40 proc. lub 65 proc. większej mocy prądu elektrycznego w porównaniu do dotychczas stosowanych siłowni wiatrowych" - zapewniają dr Maciej Charkiewicz i prof. Leszek Romański.(PAP)