Belgijscy archeolodzy odnaleźli w Egipcie grobowiec sprzed około 3500 lat, który został pierwotnie odkryty w XIX wieku i zaginął przykryty piaskiem - donosi serwis internetowy Yahoo News.
W 1880 roku Karl Piehl, egiptolog ze Szwecji, odkrył w Luksorze grobowiec Amenhotepa, urzędnika na dworze faraona Totmesa III, który pełnił funkcję zastępcy opiekuna królewskich pieczęci.
Rada Najwyższa ds. Starożytności Egiptu poinformowała, że grobowiec ten w latach późniejszych został zasypany naniesionym piaskiem i przez kilkadziesiąt lat był poszukiwany bez skutku przez archeologów.
Zaginiony grobowiec udało się odnaleźć dopiero teraz zespołowi belgijskich naukowców, pracujących pod kierunkiem Laurenta Bavaya.
Według dr Zahi Hawassa, Sekretarza Generalnego Rady, grobowiec urzędnika z czasów panowania Totmesa III składa się z przedsionka oraz dużej sali, podzielonej przez sześć kolumn na dwie części. Znaczne fragmenty północnej części tej sali zostały zniszczone dawno temu.
Faraon Totmes III był szóstym władcą Egiptu z XVIII dynastii, panującym w latach ok. 1504 - ok. 1452 p.n.e.
Zdaniem Laurenta Bavaya, uszkodzenia większości inskrypcji na ścianach grobowca wskazują, że grobowiec prawdopodobnie został obrabowany w początkach XIX wieku. (PAP)