Oceany emitują obecnie nieznacznie więcej ciepła do atmosfery niż otrzymują - uważają fizycy z Uniwersytetu w Rochester. Jednak przed dziesięcioma laty było odwrotnie - więcej promieniowania cieplnego oceany wchłaniały.
Te zmiany w równowadze między ciepłem absorbowanym ze słońca oraz promieniującym z oceanów są powiązane z anomaliami występującymi w przeszłości i związanymi z nagłymi zmianami w klimacie Ziemi. Anomalie te to m.in. zmiany w normach intensywności sztormów, niezwykłe temperatury na lądzie oraz duże spadki w populacji łososi wzdłuż Zachodniego Wybrzeża USA - poinformowali badacze serwis internetowy "Physorg.com".
Naukowcy, w swoich badaniach, koncentrowali się przede wszystkim na kwestii zmian systemu klimatycznego Ziemi jako na całości, mierząc bilans promieniowania pochodzącego ze Słońca i z Ziemi. W ich ocenie, zamiany kierunków przepływów ciepła powinny być brane pod uwagę w przewidywaniach dotyczących globalnych zmian klimatu. Oceany stanowią bowiem 90 proc. ciepła w systemie klimatycznym Ziemi - czytamy w "Physorg.com".
"Zmiany następują stosunkowo nagle. Jedna z nich miała miejsce między 1976 a 1977 rokiem i wtedy właśnie wystąpiło wiele dziwnych zjawisk, takich jak np. znaczące modyfikacje w opadach atmosferycznych" - mówi współautor pracy prof. fizyki Uniwersytetu w Rochester David Douglass.
Prof. Douglass uważa, że ostatnia wymiana nastąpiła przed około dziesięcioma laty i w jej efekcie obecnie oceany emitują nieznacznie więcej ciepła niż pochłaniają.
W ocenie naukowców oceany mogą zmieniać swoje możliwości absorbowania ciepła i jego rozprowadzania, w zależności od czynników takich jak: prądy wstępujące i zstępujące, które wymieniają ciepło między wodą powierzchniową i głębinową. Prowadząc swoje badania doszli oni do wniosku, że obecnie oceany się ocieplają. Badacze nie znaleźli z kolei związku między zmianą natężenia wymiany ciepła a stężeniem dwutlenku węgla w atmosferze.
Należący do zespołu badaczy profesor honorowy Robert Knox wierzy, że odwracanie kierunków strumieni ciepła występowało wcześniej ale było niezauważone, ponieważ nikt nie analizował tych danych tak szczegółowo, jak zespół z Uniwersytetu w Rochester.
"Dane, które wykorzystaliśmy do badań, były gromadzone przez oceanografów w regularnych pomiarach. Mierzono m.in. temperaturę wody w oceanach na różnych głębokościach " - tłumaczył Knox.
Badacze zauważają, że niemożliwe jest przewidzenie kiedy może nastąpić kolejne odwrócenie kierunku, ale podejrzewają, że może być ono podobne do zaobserwowanych wcześniej.
Wyniki badnia zostały opublikowane w "Physics Letters" - podaje serwis. (PAP)