Fizyka oczami malucha
Najważniejsze żeby nie przeszkadzać - tak o odkrywaniu fizyki przez najmłodszych mówi Andrzej Karbowski z Zakładu Dydaktyki Fizyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
Z okazji 9. Toruńskiego Festiwalu Nauki i Sztuki fizycy z UMK przygotowali warsztaty popularnonaukowe, podczas których młodzi pasjonaci nauk przyrodniczych mogli samodzielnie wykonać ciekawe doświadczenia przyrodnicze i stać się przez chwilę fizykami - badaczami przyrody.
"Głównym celem imprezy jest zainteresowanie dzieci zjawiskami przyrodniczymi - opowiada Andrzej Karbowski, który wspólnie Krzysztofem Służewskim i prof. Grzegorzem Karwaszem przygotował spotkanie - Uczestnicy warsztatów, zaczynają poznawanie fizyki od zjawisk najprostszych - mechanicznych, ruchu, drgań, aż do zjawisk optycznych i elektrycznych".
Maluchy, wśród których były nawet dwu-, trzyletnie dzieci, badały np. w jaki sposób poruszają się samochody na drewnianej zjeżdżalni i jak ptaszki przekazują sobie za pomocą dziobów kuleczkę. Starsi obserwowali ruch drgający przyglądając się psu z kiwającą głową i badali zjawisko równowagi. Nieco starsi mogli zobaczyć, na czym polegają zjawiska optyczne - np. na ile barw rozszczepia się światło białe w pryzmacie. Popularnością cieszyła się maszyna elektrostatyczna do wytwarzania minipiorunów i generator Van de Graffa unoszący naelektryzowane paski papieru. Młodych fizyków nie brakowało także przy stanowisku, gdzie badano, dlaczego piłeczka pingpongowa unosi się w strumieniu powietrza.
"Większość eksperymentów jest pomyślana tak, aby dziecko mogło odkryć istotę zjawiska, np. dlaczego miś schodzi po drzewku - ponieważ odbija się od jednej do drugiej gałązki; dlaczego ptaszki przekazują sobie kulki - ponieważ jest na tyle ciężka, że może przechylić ptaszki. Wbrew pozorom nie jest to tylko zabawa, ale elementarny i interaktywny wykład o energii" - tłumaczy fizyk.
Jak zauważa, nauka przez zabawę to bardzo dobra metoda dydaktyczna. W wielu krajach powstają centra nauki, gdzie dzieci przychodzą na takie lekcje, warsztaty i uczą się poprzez zabawę. "Dzieci fascynują się tym, co widzą i potrafią bardzo długo skupić na tym swoją uwagę. Wystarczy im nie przeszkadzać, a one w trakcie zabawy wymyślają różne sposoby eksperymentowania - mówi Andrzej Karbowski. - Choć wygląda to niepozornie, w rzeczywistości dzieci bardzo wiele się uczą, a my dorośli powinniśmy im to umożliwić".
Jego zdaniem taka wiedza zaprocentuje na przyszłych lekcjach przyrody czy fizyki, a nawet w dorosłym życiu. "Ważne żeby dzieci potrafiły odkrywać zjawiska przyrodnicze i interesowały się nimi. Jeśli coś lubimy i interesujemy się tym, to bardzo chętnie to robimy" - dodaje.(PAP
ostatnia zmiana: 2009-04-29