Globalne ocieplenie sprawia, że powierzchnia mazurskich jezior zmniejsza się o 0,05 procent rocznie. W sumie w ostatnich 100 latach powierzchnia jezior skurczyła się o 44 procent - poinformował samorządowców z Mazur przedstawiciel WWF Polska.
"W ostatnich stu latach wyschły głównie małe leśne jeziora, które zamieniły się w bagna, mokradła" - poinformował uczestników konferencji Wojciech Stępniewski z WWF Polska. Według niego, tempo tych zmian jest duże, ale zastrzegł, że w porównaniu z innymi regionami kraju, mazurskie jeziora kurczą się stosunkowo wolniej. "W Wielkopolsce i na Kujawach tempo kurczenia się jezior wynosi 0,15 procent na rok" - podkreślił.
Przedstawiciel WWF Polska dodał, że wyliczenia te oparte są na wieloletnich obserwacjach prowadzonych klimatologów oraz na danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Stępniewski powiedział, że zmiany spowodowane globalnym ociepleniem dotyczą także klimatu na Mazurach. "Wszystko wskazuje na to, że czeka nas na jeziorach więcej wichur, huraganowych wiatrów i białych szkwałów" - przestrzegał przedstawiciel WWF Polska.
Odnosząc się do tych informacji, radny Giżycka Marian Lemecha podkreślił, że w tej chwili ciężar utrzymanie porządku i równowagi ekologicznej na Maurach spoczywa na barkach niedoinwestowanych w tym zakresie samorządów. "Ani razu w budżecie państwa nie było pieniędzy na utrzymanie czy ratowanie Mazur, a przecież ta kraina i jej piękno to dobro narodowe" -mówił Lemecha.
Zaapelował także do parlamentarzystów o wprowadzenie takich zmian w prawie wodnym, które np. zmuszą żeglarzy do wysypywania śmieci z jachtów na wysypiska czy do kontenerów w portach. "Teraz - nie ma się co oszukiwać - większość śmieci żeglarskich ląduje w wodzie" - mówił radny.
Konferencję ekologiczną zorganizowało w piątek w Ogonkach koło Węgorzewa Towarzystwo Przyjaciół I Mazurskiej Brygady Artylerii w Węgorzewie, które od kilkunastu lat organizuje w czasie wakacji festiwal rockowy. Od 2008 roku festiwal ten nosi nazwę Eko Union of Rock.
"Przekształciliśmy się z festiwalu rockowego w festiwal eko- rockowy, bo pogoda i klimat mają ścisły związek z naszą imprezą. Ulewny deszcz nie raz pokrzyżował nam koncertowe plany, a w 2002 roku na kilka chwil przed koncertem był taki huragan, że omal nie odwołaliśmy imprezy" - powiedział Aleksander Iwaniuk, organizator festiwalu. Dodał, że w związku z tym w ramach przygotowań do kolejnej edycji festiwalu odbywać się będą prelekcje ekologiczne i eko-festyny. Proekologiczne działania mają być podejmowane podczas tegorocznej edycji festiwalu, by jego uczestnicy "bardziej czuli i rozumieli naturę". (PAP)