Archeolodzy podsumowali prace wykopaliskowe w Magnicach (woj. wrocławskie), gdzie przebadali wyjątkową osadę - należącą do przedstawicieli kultury przeworskiej - która była zamieszkana od końca I do początku IV wieku n.e.
"Ustalony pierwotnie podział przestrzeni zabudowań był konsekwentnie utrzymywany przez cały okres istnienia wsi. Osada składała się z co najmniej 3 skupisk budynków zagłębionych w ziemi, natomiast w części centralnej wsi ulokowano plac na którym znajdowały się studnie i część palenisk" - tłumaczy dr Justyna Baron z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, kierownik badań archeologicznych na stanowisku.
Archeolodzy zlokalizowali wewnątrz studni depozyty, które symbolicznie kończyły działanie obiektu - na dnie umieszczono żarno i końską czaszkę. Taki zwyczaj znany był w Europie Środkowej już od neolitu, potwierdzają go również analogie etnograficzne. Jest to przeciwieństwo ofiary zakładzinowej, rozpoczynającej konstruowanie budynku, której przykład znany jest także z osady w Magnicach. W tym drugim przypadku znaleziono naczynie ceramiczne w dole posłupowym.
Zaskoczeniem dla archeologów okazał się typ budynków. Nie były to typowe naziemne konstrukcje słupowe charakterystyczne dla kultury przeworskiej, ale dla terenów Moraw i Czech, które zagłębiano w ziemi. Rzadko występują przy nich pozostałości po słupach.
Pośród fragmentów naczyń ceramicznych znaleziono m.in. imitacje naczyń szklanych znanych z terenu prowincji rzymskich. O naśladownictwie świadczy ornament pionowych "żeberek" na naczyniach - w ten sposób miały naśladować szklane oryginały. Na terenie osady znaleziono też liczne żarna, przęśliki, osełki i inne narzędzia - przedmioty niezbędne do codziennego życia.(PAP)