Choć gady nie należą do towarzyskich zwierząt, gdy nadchodzi pora składania jaj samice często odwiedzają gniazda innych samic. Z badań australijskich naukowców opublikowanych w piśmie "Quarterly Review of Biology" wynika, że praktyki te są znacznie częstsze niż dotychczas przypuszczano.
Zjawisko to jest o tyle zagadkowe, że gady często porzucają swoje jaja zanim wylęgną się młode. Wyklucza to hipotezę o dzieleniu się obowiązkami rodzicielskimi tak, jak dzieje się to u wielu gatunków ptaków, które także składają jaja we wspólnych gniazdach. Pisklęta wymagają zazwyczaj troskliwej opieki, dlatego rodzice pomagają sobie nawzajem. Dzięki temu są w stanie lepiej wykarmić potomstwo i jednocześnie zapewnić mu bezpieczeństwo.
Wielu badaczy twierdzi, że dzielenie gniazd przez gady wynika po prostu ze zbyt małej ilości miejsc, w których można by było złożyć jaja. Dr Doody wątpi jednak, że takie uzasadnienie jest wystarczające, gdyż w wielu przypadkach gady korzystają z cudzych gniazd nawet wtedy, gdy mają do dyspozycji inne dogodne miejsca.
Według Australijczyków zachowanie jaszczurek może być związane z tym, że budowanie gniazda wymaga pewnego poświęcenia. Samice spędzają wiele dni kopiąc głębokie dziury w ziemi. W tym czasie nie mogą jednocześnie udać się na poszukiwania pokarmu, a dodatkowo są narażone na atak drapieżnika. Z tego względu wydaje się logiczne, że wiele samic, chcąc uniknąć wysiłku i ryzyka, korzysta z gniazd, nad którymi męczył się ktoś inny.
Naukowcy zaznaczają jednak, że dzielenie się gniazdem ma także swoje minusy. Im więcej młodych w gnieździe, tym silniejsza rywalizacja o pokarm.
Korzystając z modelu matematycznego badacze ustalili, że gady korzystają ze wspólnych gniazd, gdy przewidywane korzyści dla matki są większe niż koszty, jakie będzie musiało ponieść potomstwo. Jeśli jest odwrotnie, jaszczurka decyduje się na budowę własnego gniazda.(PAP)