Wokół gromady galaktyk Abell 3376 odkryto potężną pierścieniowatą strukturę, która może rzucić więcej światła na budowę takich gromad i pozwolić lepiej zrozumieć zachowanie ich pól magnetycznych - informuje najnowsze "Science".
Astronomowie, kierowani przez Joydeepa Bagchi z Inter-University Centre for Astronomy and Astrophysics w Pune w Indiach zainteresowali się gromadą galaktyk Abell 3376 oddaloną od nas o 600 milionów lat świetlnych. Do jej obserwacji wykorzystali układ radioteleskopów Very Large Array (VLA) i wyniki tych obserwacji zaprezentowali w najnowszym numerze czasopisma "Science".
Okazało się, że gromadę otacza emitujący promieniowanie radiowe pierścień o średnicy aż 6 milionów lat świetlnych. Świecenie to jest spowodowane przez ruch elektronów pędzących w polu magnetycznym gromady.
Do obserwacji wykorzystano także satelitę rentgenowskiego ESA o nazwie XMM-Newton. I tym razem uzyskano ciekawe wyniki rejestrując strukturę przypominającą kształtem pocisk.
Naukowcy sugerują, że to co widzimy obecnie, to efekt zderzenia dwóch gromad galaktyk - jednego z najbardziej energetycznych wydarzeń we Wszechświecie po Wielkim Wybuchu. Ilość energii wyzwolonej w takiej kolizji jest tak duża, że pozwoliłaby świecić naszemu Słońcu, które do słabych przecież nie należy, przez 2 razy 10 do potęgi 22 lat (czyli 2 z 22 zerami!).
Astronomowie porównują poruszające się gromady do samolotu ponaddźwiękowego, który pędząc w otaczającym go ośrodku szybciej niż dźwięk, wywołuje pojawienie się fali uderzeniowej. Geneza pierścieniowatych struktur w Abell 3376 jest podobna. Za ich powstanie jest bowiem odpowiedzialna fala uderzeniowa, związana z poruszającymi się i zderzającymi galaktykami.
Dodatkowo istnieją silne wskazówki na to, że Abell 3376 jest także źródłem energetycznego promieniowania kosmicznego. Te promieniowanie to protony i proste jądra atomowe rozpędzone prawie do prędkości światła. Właśnie fala uderzeniowa, obserwowana w gromadzie, może być procesem na tyle energetycznym, aby rozpędzić cząsteczki do tak dużych prędkości i wysłać je w m.in. w kierunku naszej planety. Odbierane tutaj mogą mieć energie nawet 100 milionów razy większe niż te osiągane w największych akceleratorach! (PAP).