Amerykańscy astronomowie zaobserwowali pył kosmiczny w miejscu, w którym wcześniej nie podejrzewano jego obecności. Po raz pierwszy znaleziono go w gromadzie kulistej gwiazd.
Obserwując obszary z pyłem astronomowie mogą nie tylko wykryć miejsca, w których kiedyś powstaną nowe gwiazdy podobne do Słońca, ale także lepiej poznać historię tworzenia się Układu Słonecznego.
Słońce ze swoim układem planetarnym uformowało się z wielkiego obłoku gazu i pyłu. Źródłem pyłu są eksplozje supernowych, ale to nie jedyne źródło. Pył tworzy się też w gwiazdach kończących życie w mniej gwałtowny sposób niż wybuch supernowej.
Studentka Martha Boyer oraz profesor Charles Woodward z Uniwersytetu Minnesoty wraz ze swoim zespołem zaobserwowali pył ukryty głęboko w gromadzie kulistej gwiazd. Obserwacje przeprowadzili w podczerwieni Teleskopem Kosmicznym Spitzera, a badanym obiektem była gromada o nazwie M15.
Gromada kulista M15 zawiera kilkaset tysięcy gwiazd i liczy sobie prawdopodobnie 12,5 miliarda lat. Gwiazdy w gromadzie są podobne do Słońca, jednak część z nich przechodzi proces, który czeka również Słońce w trakcie jego ewolucji. Jest to etap zwany czerwonym olbrzymem, gdy gwiazda staje się stosunkowo chłodna i zwiększa znacznie swój rozmiar. W tej fazie gwiazda charakteryzuje się również silnym wiatrem gwiazdowym, który unosi zalążki ziaren pyłu.
Zaskoczeniem dla badaczy okazała się spora ilość pyłu, mimo że gwiazdy w gromadzie zawierają bardzo mało metali. Chodzi tutaj o "metale" w znaczeniu używanym przez astronomów, czyli pierwiastki cięższe od wodoru i helu.
Gwiazdy w M15 są stare, a w początkach istnienia Wszechświata miały do dyspozycji prawie wyłącznie wodór i hel. W gwiazdach młodszych znajduje się więcej węgla, tlenu i azotu, które mogą stać się zalążkami ziaren pyłu.
"Nasza praca może pokazać, że pył jest w stanie efektywnie formować się w zwykłych gwiazdach, pomimo braku metali. Być może potem pył, wspólnie z gazem, formują nowe gwiazdy i planety. Około 13 miliardów lat temu większość gwiazda była taka, jak w gromadzie M15" - tłumaczy Boyer swoje badania.(PAP)