Badania laserowe skamieniałych zębów jednego z gatunków australopiteków ujawniły, że ich dieta była o wiele bogatsza niż dotąd sądzono, nie mogła być więc przyczyną wymarcia tej grupy człowiekowatych - czytamy w najnowszym "Science".
Paranthropus robustus (inaczej - Australopithecus robustus) należał do masywnych australopiteków, sklasyfikowanych jako odrębny rodzaj człowiekowatych. Stanowiły one prawdopodobnie boczną gałąź, nie prowadzącą do linii Homo, choć żyły obok bezpośrednich przodków współczesnego człowieka.
P.robustus zamieszkiwał Afrykę południową około 1,6 mln lat temu. Osobniki z tego gatunku miały ponad metr wysokości i ważyły prawdopodobnie mniej niż 50 kg. Budowa ich miednicy i nóg wskazuje na dwunożność. Wprawdzie stosunek wielkości ich mózgów do wielkości ciał był nieco większy niż u szympansów, ale "Paranthropus nie był intelektualistą" - podkreśla prowadzący badania antropolog z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Boulder, Matt Sponheimer.
Do tej pory większość naukowców była przekonana, że parantropy były "maszynami do żucia", wyspecjalizowanymi w jedzeniu twardych roślin niskiej jakości. Uznawano, że właśnie monotonia diety mogła być przyczyną wymarcia tego gatunku, w miarę, jak osuszał się kontynent Afrykański.
Najnowsze badania każą jednak wykluczyć tę hipotezę. Ustalono bowiem, że dieta parontropów była o wiele bardziej zróżnicowana - jadły owoce i orzechy, nasiona, trawy, a być może nawet zwierzęta roślinożerne, uważa Sponheimer.
Zespół antropologów doszedł do tych wniosków dzieki badaniom zębów trzonowych czterech parantropów, jakie znaleziono na stanowisku Swartkrans w RPA (w zębach gromadzą się izotopy węgla z pokarmu, który hominidy pochłaniały przez całe życie).
Ponieważ różne rodzaje roślin produkują odmienne izotopy węgla, laserowa technologia pozwoliła ustalić, że Paranthropus dość często całkowicie odmieniał swoją dietę.
Sponheimer spekuluje, że niektóre parantropy mogły migrować między bogatymi w owoce lasami i sawannami. Badacze podejrzewa też, że w pewnym stopniu te wędrówki mogły się wiązać z dostępnością pożywienia, zależnej od opadów. Niewykluczone, że podczas susz parantropy sięgały po pokarmy, w których normalnie nie gustowały.
W tej sytuacji naukowcy będą na nowo poszukiwali innych - biologicznych, kulturalnych lub społecznych - przyczyn wymarcia P. robustus. Przypuszczają już np., że gatunek ten mógł wygasnąć w efekcie bezpośredniego współzawodnictwa z Homo, coraz sprawniej posługującego się narzędziami. Nie wyklucza się też innych powodów, np. że Paranthropus rozmnażał się wolniej niż Homo. (PAP)