Naukowcy dawno już konstruowali roboty, które potrafią pełzać, latać bądź pływać. Tym razem Daniela Goldmana i Ryana Maladena z Georgia Institute of Technology w Atlancie zainspirowała pustynna jaszczurka, często hodowana w domowych terrariach - scynk aptekarski (Scincus scincus). Gad ten zamieszkuje pustynne regiony północnej Afryki i potrafi się błyskawicznie zakopać w piasku, a nawet w nim "pływać". Nazwa "aptekarski" pochodzi z czasów, gdy wysuszone i sproszkowane ciało oraz odchody jaszczurki służyły do wyrobu leków, w tym środków wzmacniających potencję.
Piasek to trudne środowisko, ponieważ czasem zachowuje się jak ciecz, a czasem jak ciało stałe. Nie ma równań matematycznych, które opisywałyby dobrze ruchy w piasku, ale zręcznym jaszczurkom to nie przeszkadza - przyciskają kończyny do tułowia i wijąc się, torują sobie drogę naprzód. Naukowcy wyciągnęli stad wniosek, że można zbudować robota o podobnych właściwościach. Goldman i Maladen wspólnie z Paulem Umbanhowarem z University of Evanston w Illinois z pomocą symulacji komputerowych doszli do wniosku, że przypominający węża robot złożony z zaledwie siedmiu segmentów poradzi sobie w sypkim środowisku.
Następnie powstała 35-centymetrowa wersja robota, złożona z siedmiu aluminiowych segmentów i sześciu umieszczonych między nimi silniczków. Aby ziarna piasku nie zatarły silniczków, całość opakowano w rozciągliwe włókno- spandex.
Robota przetestowano w pojemniku, wypełnionym plastikowymi kulkami o średnicy 6 milimetrów, każdy cykl ruchów pozwalał mu się przemieścić o 0,3 długości ciała ( w przypadku żywej jaszczurki jest to 0,4 długości ciała). Twórcy robota mają nadzieję, że przyda się on na przykład do poszukiwań osób zasypanych podczas trzęsień ziemi.