Im więcej czasu spędzonego w pozycji siedzącej, tym wyższe ryzyko śmierci - informuje "American Journal of Epidemiology".
Zespół kierowany przez dr Alpę Patel przeanalizował odpowiedzi udzielone w roku 1992 na ankiety przez 123 tys. 216 osób (53 440 mężczyzn i 69 776 kobiet), które nie chorowały na: raka, zawał serca, udar ani choroby płuc. Ustalony w ten sposób poziom i rodzaj aktywności fizycznej porównano ze śmiertelnością w badanej grupie w latach 1993-2006. Jak się okazało, im więcej wolnego czasu dana osoba spędzała w pozycji siedzącej, tym bardziej była zagrożona - szczególnie w przypadku kobiet.
Kobiety, które siedziały przez więcej niż sześć godzin dziennie były zagrożone zgonem o 37 proc. bardziej niż siedzące mniej niż trzy godziny dziennie. W przypadku tak samo zachowujących się mężczyzn różnica ta wynosiła tylko osiemnaście procent.
Związek był jeszcze wyraźniejszy, gdy brano po uwagę nie całkowitą umieralność, ale umieralność z powodu chorób serca. Gdy uwzględniono także poziom aktywności fizycznej, różnice były jeszcze wyraźniejsze. Kobiety najmniej aktywne i siedzące najwięcej umierały o 94 proc. częściej niż najaktywniejsze i najmniej skłonne do siedzenia. W przypadku mężczyzn było to 48 proc.
Zdaniem autorów badań, szkodliwość nadmiernego siedzenia mogą tłumaczyć związane z nim zmiany poziomu trójglicerydów, lipoprotein o dużej gęstości, cholesterolu czy leptyny.