Jak podaje serwis internetowy AlphaGalileo, pracownik Uniwersytetu Technicznego w Delft w Holandii, Miguel Bruns Alonso, opracował inteligentny długopis, który "wyczuwa" poziom stresu piszącej nim osoby i pomaga go złagodzić.
Zainspirowany tym badacz wymyślił długopis, który jest zaopatrzony w
czujniki dyskretnie rejestrujące ruchy dłoni użytkownika oraz w
elektromagnesy. Gdy "wyczuje" on szybsze, nerwowe ruchy świadczące o
wyższym poziomie stresu bawiącej się nim osoby, elektromagnesy zaczynają
się przyciągać, a długopis staje się cięższy i coraz trudniej nim
manewrować.
To sprawia, że użytkownik robi to coraz wolniej i w bardziej zrelaksowany sposób. Wówczas długopis znowu staje się lżejszy. Jest to coś w rodzaju sprzężenia zwrotnego, które pozwala ludziom radzić sobie ze stresem w konstruktywny sposób, komentuje Bruns.
Przeprowadzone przez niego eksperymenty wykazały, że dzięki "inteligentnemu" długopisowi akcja serca bawiących się nim ludzi stawała się wolniejsza o 5 proc. w porównaniu z osobami, które miały w ręku inny długopis. Jednak, badani byli zupełnie nieświadomi tego efektu.
Bruns podkreśla, że produkty mające "wyczuwać" stres i łagodzić go powinny to robić w dyskretny i niezauważalny dla użytkownika sposób.
Antystresowy długopis to na razie prototyp niedostępny w sprzedaży.
W czwartek 23 grudnia na Uniwersytecie Technicznym w Delft Miguel Bruns Alonso będzie bronił pracy doktorskiej dotyczącej badań nad tym produktem.
Koncepcja zastosowana przez Brunsa jest dość nowa we wzornictwie przemysłowym. Dotychczas powstało kilka produktów działających na podobnej zasadzie, jak np. montowane w samochodach systemy, które są w stanie wyczuć agresywną jazdę kierowcy i szybko na nią "zareagować". W przyszłości coraz więcej produktów codziennego użytku będzie w stanie "interpretować" uczucia użytkowników i wykorzystywać je w inteligentny sposób, uważa Bruns.