Jak informuje serwis "Discovery News", gatunek sprzed ponad 200 mln lat, który może być praprzodkiem krokodyli, został odkryty w Teksasie.
Naukowcy przypuszczają, że gatunek wolał raczej poruszać się po suchym lądzie, niż prowadzić ziemnowodny tryb życia, jak dzisiejsze krokodyle. Prawdopodobnie potrafił nawet biegać.
"Być może jest to prababka wszystkich krokodyli" - zastanawia się Doug Cunningham, który przeprowadził badania skamieniałości za pomocą tomografu komputerowego.
Naukowiec podkreśla, że czaszka zachowała się w bardzo dobrym stanie, co jest wyjątkową rzeczą. "Ekscytujące było zajrzenie za pomocą tomografu do wnętrza puszki mózgowej. Zobaczyliśmy dzięki temu, że mózg ewoluował bardzo wolno" - opisuje.
Jak dodaje członek zespołu, Sankar Chatterjee z Museum of Texas Tech, w czaszce pra-krokodyla jest dużo zatok, jak u dzisiejszych krokodyli. "Te zatoki mogą być związane z wydawaniem dźwięków. W przeciwieństwie do większości gadów, krokodyle są bardzo +wokalne+ i dobrze słyszą".
W końcu jednak krokodyle i aligatory porzuciły ląd na rzecz wody.
"I było to chyba najmądrzejsze, co mogły wtedy zrobić, zważywszy, że
dzięki temu nie musiały konfrontować się z dinozaurami" - podsumowuje
Chatterjee.(PAP)
Foto: zoo.wroclaw.pl