Polscy archeolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego, którzy pracują pod kierunkiem prof. Józefa Szykulskiego, mogą pochwalić się odkryciem cmentarzyska słabo znanego ludu sprzed 2 tys. lat u ujścia rzeki Tambo i kilkudziesięciu nieznanych obozowisk o chronologii sięgającej IX tysiąclecia p.n.e. w rejonie jeziora Jucumarini w Peru.
To panujące warunki klimatyczne przez długi okres wpływały hamująco na rozwój osadnictwa stałego, co uchroniło od zniszczenia znajdujące się na tym terenie pozostałości obozowisk z epoki preceramicznej (ok. 8000-1600 lat p.n.e.). Większość z nich zlokalizowana jest w obrębie nisz i nawisów skalnych, niejednokrotnie zdobionych malowidłami przedstawiającymi zwierzęta i sceny polowań.
"W trakcie prac archeologicznych zarejestrowaliśmy kilkadziesiąt stanowisk osadniczych, których chronologia w wielu przypadkach zdaje się sięgać przełomu plejstocenu i holocenu, tzn. IX tys. p.n.e." - mówi kierownik badań.
Podczas tegorocznej ekspedycji specjaliści zebrali dużą ilość narzędzi kamiennych i odpadów powstałych w czasie ich wytwarzania, a także próbki materii organicznej. Są to głównie pyłki roślin, nasiona oraz kości. Archeolodzy mają nadzieję, że analizy laboratoryjne pozwolą określić dietę ówczesnych mieszkańców i dokonać ustaleń na temat chronologii oraz zmian środowiskowych. Znalezione wyroby kamienne stanowić będą również podstawę do badań nad ich typologią i technologią wytwarzania.
Archeolodzy podkreślają, że dotychczas kulturę Siguas znano głównie z wykopalisk rabunkowych - zabytki trafiały w ręce specjalistów z rynku wtórnego. Dlatego nienaruszony kontekst archeologiczny z cmentarzyska na wzgórzu Banduria będzie miał fundamentalne znaczenie w dalszych badaniach nad okresem poprzedzającym pojawienie się w tym regionie cywilizacji Huari i Tiahuanaco. (PAP)