Trwa ogólnopolska jesienna akcja grabienia liści kasztanowca. Kancelaria Prezydenta RP, Fundacja Nasza Ziemia oraz Lasy Państwowe apelują o włączenie się do akcji. W promocji akcji ma pomóc hasło: "Zbierz, Zgrab, Zutylizuj".
"Wygryzając liście, szrotówki osłabiają drzewa. Liście dla drzewa są jak płuca i skóra dla człowieka. Wyobraźmy sobie, że żyjemy bez połowy powierzchni skóry i bez płuc. Czy da się tak żyć?" - pyta Brzózek. Proces grabienia jest korzystny również dla grabiącego - daje szansę na wyjście zza biurek i zażycie dawki ruchu.
Istotne jest to, gdzie trafią zgrabione liście - najlepiej do utylizacji, a jeśli zostaną użyte jako kompost - nie należy użyć go od razu na wiosnę (poczwarki przetrwają i dalej będą niszczyć drzewa). Liście można też zakopać, jednak należy to zrobić na głębokość większą niż 30 cm, gdyż spod płytszego wykopu poczwarki szrotówka mogą się wydostać na powierzchnię.
"Im skrupulatniej usuniemy opadające liście, tym mniej owadów przepoczwarzy się na wiosnę, by znów złożyć jaja na ich powierzchni. Aby zatem metoda ta byłą skuteczna, niezbędna jest masowa skala działania. Tak, aby motyl nie przemieszczał się z jednego obszaru na drugi O tę właśnie masową skalę staramy się zabiegać i zachęcić do chwycenia grabi w dłoń: właścicieli posesji, na których rosną kasztanowce, uczniów, stowarzyszenia, harcerzy" - apelują organizatorzy akcji.
Szrotówek kasztanowcowiaczek to motyl, który pojawił się w Europie w połowie lat 80. W Polsce po raz pierwszy zauważono go w 1998 r. Stanowi on zagrożenie dla kasztanowców. Jego larwy rozwijają się wewnątrz liści drzewa i żywią się ich miąższem. Zniszczone liście skręcają się schną, brązowieją i opadają. Pasożyt może doprowadzić do śmierci drzewa.
Z jednego kilograma
pozostawionych liści wylatuje na wiosnę ok. 5 tysięcy motyli. Dlatego
najskuteczniejszą metodą walki ze szkodnikiem jest sumienne wygrabianie,
wywożenie i palenie jesienią liści, w których zimą wegetują poczwarki. (PAP)
Foto: poradnikzdrowie.pl