Magnetary to rodzaj gwiazd neutronowych, obiektów których istnienie najpierw przewidywano hipotetycznie, a następnie zaobserwowano je po raz pierwszy w 1967 roku. Przez długi czas gwiazdy neutronowe dzielono na pulsary radiowe, które stanowią zdecydowaną większość (znanych jest obecnie ponad 2000 pulsarów) oraz obserwowane w niewielkiej liczbie magnetary.
Magnetary mają silniejsze pole magnetyczne niż pulsary, na poziomie dziesiątek, a nawet setek miliardów tesli. Dla porównania pole magnetyczne Ziemi ma poziom bardzo niewielkiego ułamka tesli, zwykle podaje się je w innych jednostkach – gausach (1 tesla to 10000 gausów) i jego poziom jest rzędu pół gausa.
Dwa lata temu odkryto przypadek gwiazdy o cechach magnetara, ale z polem magnetycznym sto razy słabszym. Wydawało się, że to wyjątkowy obiekt, aż do najnowszego odkrycia zespołu 23 astrofizyków z 19 instytucji naukowych, którym udało się zaobserwować kolejną tego typu gwiazdę. Zespół kierowany przez doktora Nanda Rea z CSIS-IEEC w Barcelonie (Hiszpania) do okrycia obiektu wykorzystał obserwatorium satelitarne Swift, kierowane przez NASA.
Członkiem zespołu odkrywców jest astrofizyk z Instytutu Astronomii Uniwersytetu Zielonogórskiego dr Roberto Mignani (związany również z Mullard Space Science Laboratory w Londynie). „Teraz już wiadomo, że ultra-silne pole magnetyczne nie wystarczy aby odróżnić pulsary od magnetarów. Skoro mamy dwa przypadki, wkrótce pojawi się ich więcej. Tym bardziej, że wiadomo, iż nie należy się ograniczać w poszukiwaniach do bardzo silnych pól magnetycznych” – sugeruje Mignani.
„Właśnie zostało otwarte nowe okno możliwości badań gwiazd neutronowych. Nowe odkrycia magnetarów o słabym polu magnetycznym powinny posypać się lawinowo” komentuje prof. Janusz Gil, dyrektor Instytutu Astronomii Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Wyniki badań ukazały się 16 lipca w czasopiśmie „The Astrophysical Journal”.