Eksplozja kambryjska, czyli nagłe pojawienie różnorodnych skamieniałości w zapisie kopalnym sprzed pół miliarda lat, było zagadką już dla XIX-wiecznych biologów. Zjawisko to opisali naukowcy na łamach pisma „Current Biology”.
Eksplozja kambryjska miała miejsce na początku kambru, ok. 540-520 mln lat temu. Wówczas stosunkowo szybko ewolucji uległo wiele grup zwierząt, m.in. stawonogi. Wiele grup, które wtedy powstało, później wymarło. Zaliczają się do nich zwierzęta o niezwykłym kształcie, m.in. wielokrotnej symetrii ciała.
"Nagłe wyodrębnienie się w tym czasie wielu grup zwierząt jest najważniejszym ewolucyjnym wydarzeniem po pojawieniu się życia na Ziemi" - opisuje główny autor badań, Michael Lee z Uniwersytetu w Adelajdzie w Australii.
Jak dodaje, to zjawisko było często wykorzystywane jako argument przez przeciwników teorii ewolucji.
"Jednak ze względu na niepełność zapisu kopalnego, nikt nie potrafił dokładnie zmierzyć tempa ewolucji w tym krytycznym okresie" - dodaje.
Naukowcy porównali ewolucję żyjących i wymarłych stawonogów (owady, skorupiaki, pajęczaki), która była wówczas i jest dzisiaj najbardziej zróżnicowaną grupą zwierząt.
Na podstawie stworzonego modelu matematycznego badacze ustalili, że tempo morfologicznej i genetycznej ewolucji podczas eksplozji kambryjskiej było pięć razy szybsze niż dzisiaj. "Dość gwałtowne, ale mimo to doskonale zgodne z teorią Darwina" - podsumowuje Lee.(PAP)