Nowe znaleziska archelogiczne na Lubelszczyźnie
Kilkadziesiąt nieznanych kurhanów oraz nietypowe ciałopalne groby płaskie odkryli archeolodzy z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN oraz warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich w Chodliku.
"Dzięki technologii lotniczego skaningu laserowego LiDAR sporządziliśmy szczegółowy Numeryczny Model Terenu badanego przez nas od kilku lat cmentarzyska Chodliku oraz obszaru Kotliny Chodelskiej o powierzchni przeszło 160 km kw. Odkryliśmy i zadokumentowaliśmy kilkadziesiąt nowych stanowisk archeologicznych, między innymi nierozpoznane dotąd nasypy kurhanowe" - mówi PAP kierownik badań Łukasz Miechowicz.
Celem archeologów jest stworzenie archeologicznej mapy regionu z zastosowaniem najnowszych technologii. W tym roku udało się, oprócz odkrycia nowych stanowisk z zastosowaniem lotniczego skaningu, określić układ i zasięg badanej wykopaliskowo nekropoli wczesnośredniowiecznej w Chodliku.
Cmentarzysko kryje bogato wyposażone ciałopalne pochówki ludzi oraz koni złożone na nasypach kurhanów. Podczas tegorocznych prac wykopaliskowych archeolodzy przebadali wzgórze pobliskie cmentarzysku. Tam odkryli kolejne groby. W jednym z kurhanów oprócz przepalonych szczątków kostnych ludzkich i zwierzęcych oraz fragmentów naczyń glinianych, znaleźli zabytki metalowe - srebrne i brązowe aplikacje, stanowiące prawdopodobnie elementy rzędu końskiego oraz żelazną ostrogę datowaną wstępnie na IX/X w. Obok położone były ciałopalne pochówki płaskie o prostokątnym zarysie jam grobowych. W nich odkryto m.in. żelazny inkrustowany srebrem nóż oraz fragmenty glinianych naczyń.
"Co więcej, okazało się, że wczesnośredniowieczne groby leżą na znacznie starszych nawarstwieniach z okresu epoki brązu - świadczą o tym odkrycia wielu fragmentów naczyń glinianych oraz odłupków i narzędzi krzemiennych należących do tzw. kultury trzcinieckiej" - wyjaśnia Łukasz Miechowicz.
Naukowcy przykładają dużą wagę do jakości badań - są bardzo precyzyjni. Archeolodzy potrafią eksplorować jeden kurhan nawet kilka miesięcy. "Staramy się stosować najnowsze dostępne technologie i metody badawcze, dzięki czemu udaje się nam uchwycić pewne szczegóły dotyczące wyglądu wczesnośredniowiecznego obrządku pogrzebowego, które często archeologom umykają" - mówi Łukasz Miechowicz.
Projekt badań powierzchniowych jest realizowany dzięki wsparciu MKiDN w ramach programu "Dziedzictwo Kulturowe. Priorytet 5: Ochrona zabytków archeologicznych". W tegorocznych pracach w Chodliku wzięli udział doktoranci Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz studenci Instytutu Prahistorii UAM w Poznaniu. Badania w Chodliku możliwe są dzięki wsparciu Gminy Karczmiska oraz sponsora misji archeologicznej - grupy PGE Dystrybucja S.A.
PAP - Nauka w Polsce
opublikowano: 2013-12-09