Ludzkie siedlisko zamieszkałe 7000 lat temu zostało odsłonięte w środkowo-wschodnich Niemczech, stanowiąc pierwsze tego typu odkrycie w Europie Zachodniej - donosi serwis internetowy Spiegel.
Odkrycie, którego dokonano przypadkowo podczas prac przy budowie estakady na autostradzie w pobliżu Oberroeblingen w Saksonii- Anhalt, wywołało duże poruszenie w środowisku niemieckich archeologów. Znalezisko, mające kształt owalnego kopca o długości ok. 100 metrów, szerokości 60 metrów i wysokości 180 centymetrów, zawiera wiele fragmentów struktur z gliny, nagromadzonych w tym miejscu przez stulecia, począwszy od V tysiąclecia p.n.e.
Podobne starożytne siedliska w formie kopców znane są archeologom głównie z rejonu Środkowego Wschodu; w Iraku struktury tego typu osiągają nawet 40 metrów wysokości, a także z Bałkanów i w Ameryki Południowej. Zdaniem Roberta Ganslmeiera z Muzeum Prehistorii w Halle, znalezisko jest unikalne. Dowodzi ono, że ludzie żyli w tym miejscu i budowali swoje siedziby już we wczesnym okresie epoki kamiennej. Zdaniem archeologów odbywały się tam niegdyś różne rytuały, także w postaci składania ofiar.
Naukowcy odsłonili dwa ludzkie szkielety młodych osobników pozbawione głów, a także rozczłonkowany szkielet konia bez czaszki i zadnich kończyn, jak również czaszki psów i szczątki młodej sarny. Jedne z odnalezionych szczątków ludzkich ozdobione były bransoletą z kości, a szczątki zwierząt były otoczone fragmentami glinianych naczyń.
Zdaniem naukowców są to ślady złożenia ofiar z ludzi lub egzekucji. Jak wyjaśnił Robert Ganslmeier, z nieznanych powodów ludzie opuścili siedlisko około 5500 lat temu. Ponowne zasiedlenie nastąpiło ok. 3000 lat temu przez ludzi z epoki brązu, którzy korzystali z tego miejsca przez kolejne 300 lat. (PAP)