Astronomowie z zespołu prowadzonego przez Uniwersytet Colorado w Boulder w Stanach Zjednoczonych znaleźli "embrion" gwiazdy, która kiedyś może stać się obiektem dokładnie takim, jak Słońce.
Do obserwacji wykorzystano kosmiczne obserwatorium Chandra, pracujące w promieniowaniu rentgenowskim. Skierowano je na Mgławicę Orzeł (M16), która stanowi aktywny rejon formowania się gwiazd. W tym obszarze znajduje się fragment zwany czasem Słupami Stworzenia (Pillars of Creation), znany ze zdjęć wykonanych przez Teleskop Hubble'a W obszarze tym występują obiekty określane przez astronomów jako "parujące globule gazowe".
Angielski skrót tej nazwy, EGG (od "evaporating gas globule"), oznacza w tłumaczeniu "jajo". 73 obiekty EGG odkryto w roku 1996 na zdjęciach z Teleskopu Hubble'a. Jedenaście spośród nich zawiera prawdopodobnie protogwiazdy, ale tylko cztery z nich są wystarczająco masywne, aby w końcu utworzyć gwiazdy. Spośród nich jedynie obiekt oznaczony jako E42 ma masę taką, jak Słońce. Jeffrey Linsky ze współpracownikami z Uniwersytetu West Chester w Pensylwanii, Uniwersytetu Exeter w Wielkiej Brytanii oraz Uniwersytetu Arizony, zbadali emisję z tego obszaru w zakresie widzialnym i podczerwonym.
"Cztery protogwiazdy, które zidentyfikowaliśmy, są prawdopodobnie najmłodszymi zaobserwowanymi do tej pory przez astronomów stadiami ewolucji gwiazd" - wskazuje Linsky. Natomiast o samym E42 badacz mówi - "sądzimy, że jest to bardzo, bardzo wczesna wersja naszego Słońca". W styczniu 2007 r. zespół astronomów francuskich zasugerował, że omawiany obszar przeżył wybuch bliskiej supernowej 6000 lat temu.
Ponieważ Mgławica Orzeł jest oddalona o 7000 lat świetlnych od nas, to badacze oczekują, że efekty wybuchu będą widoczne z Ziemi jeszcze przez mniej więcej 1000 najbliższych lat. Dopiero wtedy będzie wiadomo, czy E42 i pozostałe protogwiazdy przetrwały falę uderzeniową pochodzącą z wybuchu supernowej. (PAP)