Kometa Lovejoy (C/2007 E2) od momentu odkrycia okazała się obiektem ciekawym. Jest bowiem pierwszym ciałem tego typu odkrytym przy pomocy amatorskiego aparatu cyfrowego. Dokonał tego Terry Lovejoy z Queensland w Australii uwieczniając kometę przy pomocy swojego Canona 350D.
Po obliczeniu wstępnej orbity okazało się, że C/2007 E2 przeszła najbliżej Słońca 27 marca, znajdując się tuż za orbitą naszej planety. Kometa porusza się po parabolicznej krzywej prawie prostopadłej do płaszczyzny ekliptyki. Choć Lovejoy oddala się już od Słońca znajdując się obecnie 1.2 j.a. od niego, wciąż przybliża się do Ziemi i znajdzie się najbliżej niej już w środę.
Dystans dzielący oba ciała będzie wtedy wynosił 0.442 j.a. Jeszcze tydzień temu kometa znajdowała się na półkuli południowej, teraz jednak szybko wspina się w górę i staje sie obiektem bez problemów dostępnym w Polsce. Teraz znajduje się w konstelacji Orła, jednak pod koniec kwietnia i na początku maja przejdzie tuż obok charakterystycznego gwiazdozbioru Lutni. Świecąc wtedy z jasnością około 8.5 mag (7 razy słabiej niż najsłabsze gwiazdy widoczne gołym okiem) będzie obiektem dostępnym przez lornetkę.
Na jej obserwacje należy wybrać się w drugiej połowie nocy lub nad ranem. Wtedy obiekt świecił będzie już wysoko nad horyzontem. Z obserwacjami warto też pośpieszyć się, bo blask komety powoli słabnie, a warunki do obserwacji pogarszają się, ze względu na Księżyc zbliżający się do pełni. (PAP)