Około 885 martwych fok, w większości szczeniąt, wyrzuciły od marca fale na kazachski brzeg Morza Kaspijskiego. Przyczyna śmierci fok nie jest jasna - podały władze.
Foki żyją w części Morza Kaspijskiego, w pobliżu wielkiego pola naftowego Kaszagan ocenianego na 45 mld baryłek ropy. W zeszłym miesiącu minister bogactw naturalnych i ochrony przyrody Kazachstanu Nurłan Iskakow powiedział, że w sprawie fok toczy się dochodzenie.
W poniedziałek rzecznik Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, zapytany o liczbę martwych fok, powiedział, że nie ma informacji na ten temat. Foki znaleziono na półwyspie Tyub-Karagan w regionie Mangistauskaja w zachodnim Kazachstanie, na południe od złoża Kaszagan.
Władze Kazachstanu twierdziły, że śmierć ponad 800 fok z Morza Kaspijskiego, odnalezionych w kwietniu zeszłego roku w regionie Mangistauskaja, w pobliżu pól naftowych Kalamkas została spowodowana nienormalnie ciepłą zimą i zbyt wczesnym topnieniem lodu. Podobna sytuacja wystąpiła w 2000 roku, kiedy zginęło około 20 tysięcy fok.
Jednak według innych przedstawicieli, cytowanych w mediach, śmierć fok może mieć związek z pracami na polu Kaszagan, z którego ropa ma popłynąć w 2010 r. (PAP)