Metan z tamy

Dział: Ekologia

Metan, który ulatnia się ze zbiorników wodnych znajdujących się przy tamach hydroelektrowni, może być wykorzystany do celów energetycznych, zamiast trafiać do atmosfery, gdzie powoduje efekt cieplarniany.

Powstający podczas procesów gnilnych na dnie jezior i dużych zbiorników metan wytwarzają bakterie. Rury, z których woda trafia do turbin hydroelektrowni, leżą w pobliżu dna, a nasycona metanem woda trafia z nich na drugą stronę tamy, czemu towarzyszy nagły spadek ciśnienia. Metan uwalnia się do atmosfery jak gaz z wody sodowej.

Metodę wykorzystania metanu opracowali naukowcy z Brazylii - specjalna przegroda zapobiega bezpośredniemu pobieraniu przez turbiny wody przydennej, a pływająca pompa odsysa wodę z głębin. Rozpryskujący ją rotor stwarza idealne warunki dla uwolnienia gazu z wody, co pozwala odzyskiwać metan z głębszych części zbiornika. Gaz można spalać, by wytworzyć dodatkową energię. Powstający dwutlenek węgla ma 20-krotnie słabsze działanie jako gaz cieplarniany niż metan. Energię potrzebną do pompowania wody może dostarczyć sama hydroelektrownia - najlepiej w nocy, gdy jest niskie zapotrzebowanie ze strony odbiorców.

Brazylia uzyskuje aż 90 procent energii elektrycznej dzięki hydroelektrowniom. Gdyby tę metodę wykorzystać w zbiornikach wodnych całego świata, ograniczenie emisji metanu miałoby dla globalnego ocieplenia taki skutek, jak zaprzestanie korzystania z paliw kopalnych w Wielkiej Brytanii - równoważny ograniczeniu emisji dwutlenku węgla o 800 milionów ton. Poza tym uzyskana dzięki spalaniu metanu energia pozwoliłaby zrezygnować z budowy nowych tam.(PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności