Co robić, kiedy antybiotyki przestają działać?

Dział: Biologia

Antybiotyki przestają być skuteczne, ale wciąż możemy bronić się przed bakteriami. Pomoże nam w tym genomika - nauka zajmująca się rozszyfrowywaniem kodów genetycznych. Dzięki niej mogą powstać leki, które zastąpią lub wspomogą antybiotyki.

O problemach z antybiotykami i nowych lekach, które już wkrótce mogą je zastąpić mówiła w piątek mikrobiolog z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Elżbieta Katarzyna Jagusztyn-Krynicka. Jej wykład na ten temat to część warszawskiego Festiwalu Nauki, w ramach którego w nocy z piątku na sobotę odbywa się "Noc Badaczy".

"Noc Badaczy" jest częścią "European Researchers' Night", zorganizowanej w piątek w całej Unii Europejskiej a także w Turcji, Norwegii, Szwajcarii, Izraelu i Islandii. Imprezy te noszą różne nazwy, ale wszędzie chodzi o to samo, żeby każdy, kto chce, mógł przyjść i poznać naukowców osobiście, zobaczyć ich miejsca pracy i porozmawiać o ich badaniach. Podobne imprezy odbywają się w piątek w Polsce w Krakowie, Gliwicach i Poznaniu.

Od czasu wynalezienia penicyliny w pierwszej połowie XX w. kolejne generacje antybiotyków są najsilniejszą bronią ludzkości w walce z bakteriami. Jednak długie stosowanie ich sprawiło, że pojawiły się bakterie odporne na ich działanie. W szpitalach, gdzie osłabieni pacjenci szczególnie narażeni są na zakażenia, pojawiają się nawet tzw. superbakterie, odporne na działanie wszystkich znanych antybiotyków. Jak podkreśliła Jagusztyn-Krynicka, zdarza się, że bakterie w drodze ewolucji nabierają odporności na antybiotyki, ale szczepy bakterii genetycznie odpornych na antybiotyki istniały zawsze.

"My używając antybiotyków selekcjonujemy te bakterie. Giną te, które nie są odporne. Te które są odporne - przeżywają" - tłumaczyła mikrobiolog. Odkrycie superbakterii wymusiło na badaczach poszukiwania nowego sposobu walki z zakażeniami. Sposobem na to może być analiza DNA bakterii. Jeżeli genetycy znajdą w komórce bakterii kod białka niezbędnego komórce do życia, chemicy mogą na tej podstawie stworzyć substancję blokującą działanie tego białka lub niedopuszczającą do jego wytwarzania. Problemem jest to, że substancja ta nie powinna zanadto szkodzić człowiekowi.

Ale to nie jedyny sposób. "Taki lek, żeby był skuteczny, nie musi zabijać bakterii. Może hamować rozwój choroby w inny sposób i dać organizmowi człowieka czas na pokonanie bakterii" - podkreśliła Jagusztyn-Krynicka. Aby zaatakować organizm gospodarza bakterie najpierw muszą "przykleić się" do ścian atakowanych komórek. Proces ten, zwany adhezją, wymaga konkretnych substancji chemicznych, które bakterie produkują. Jeżeli chemicy stworzą inną substancję, która będzie przeciwdziałać wytwarzaniu tej pierwszej, powstanie lek, który wesprze organizm pacjenta w pierwszej fazie walki z chorobą. Innym sposobem jest blokowanie białek służących bakteriom do komunikacji.

Może to zmniejszyć szanse bakterii do tworzenia wewnątrz organizmu szczególnie groźnych kolonii, tzw. biofilmów. "Takim biofilmem jest np. płytka nazębna, dlatego codziennie staramy się dokładnie usunąć ją myjąc zęby" - wyjaśniła mikrobiolog. Płytka nazębna jest jednym z mniej groźnych biofilmów. Większe niebezpieczeństwo powodują biofilmy tworzące się np. na sztucznych zastawkach serca czy implantach stawu biodrowego. W takich przypadkach zastosowanie leku, który zapobiegałby ich tworzeniu się, pomogłoby pacjentowi po ciężkiej operacji uniknąć ryzyka związanego z zakażeniem.

Jagusztyn-Krynicka mówiła też o nadziejach związanych z tzw. terapią fagową, czyli zastosowaniem do walki z bakteriami mechanizmów wykorzystywanych na co dzień przez bakteriofagi - wirusy atakujące bakterie. Wirusy te są bardzo wyspecjalizowane. Przeważnie dany bakteriofag zdolny jest do infekcji tylko jednego gatunku (a czasem tylko szczepu) bakterii. "Zsekwencjonowano geny 26 fagów. Ich geny i białka przez nie kodowane mogą być podstawą do tworzenia leków zwalczających bakterie" - tłumaczyła. Nad nowymi lekami przeciwko bakteriom pracuje wiele ośrodków naukowych na świecie. Część z nich jest już w fazie badań klinicznych. (PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności