Trujące ekologiczne paliwo

Dział: Ekologia

W Azji, w rejonie Ganga-Meghna-Brahmaputra, od lat stosuje się wysuszone krowie odchody jako opał.

Fakt ten sprzyja silnemu zatruciu ludzi arszenikiem, gdyż podczas spalenia, z naturalnego krowiego opału wydobywa się arszenik - donosi "Journal of Environmental Monitoring". Problem jest poważny, gdyż dotyczy terenu zamieszkałego przez ponad pół miliarda ludzi.

Arszenik wymywany jest przez wody głębinowe ze skał. Do organizmu krów dostaje się wraz z ryżem, a ryż absorbuje go z wody studziennej, którą jest podlewany. "Arszenik jest określany jako związek rakotwórczy, wywołujący u ludzi wiele groźnych i trudnych w leczeniu chorób" - mówi profesor Dipankar Chakraborti, który od lat prowadzi badania nad wpływem tej trucizny na mieszkańców południowej Azji.

Według współpracujących z nim naukowców z University of Dhaka, w chwili obecnej znamy około 14 krajów azjatyckich, w których dochodzi do zanieczyszczenia wód głębinowych arszenikiem wymywanym z głębokich pokładów skał. W skali całego globu, jest to niemal połowa odnotowanych tego typu przypadków! Problem zanieczyszczenia wód głębinowych arszenikiem jest o tyle poważny, iż z wody tej korzysta ponad 500 milionów ludzi.

Woda głębinowa, tradycyjnie określana jako czysta (w porównaniu do wód gruntowych, które w Azji często są bardzo zanieczyszczone) stosowana była przez mieszkańców do wszystkich celów, w tym do bezpiecznej hodowli roślin - głównie ryżu. Nieświadomi niebezpieczeństwa mieszkańcy rejonu Ganga-Meghna-Brahmaputra, wprowadzali, wraz z zanieczyszczoną wodą, arszenik do ryżu, a w ten sposób do łańcucha pokarmowego.

Ryżem karmieni są nie tylko ludzie, ale i zwierzęta - między innymi krowy, których wysuszone odchody stosowane są od wielu lat jako opał w gospodarstwach domowych. Z badań prof. D. Chakraborti wynika, iż podczas spalania krowiego opału, arszenik uwalnia się do atmosfery.

Natomiast ze względu na słabą wentylację domostw, wiele godzin arszenikowy dym krąży po izbach narażając osoby tam przebywające (w przewadze kobiety i dzieci) na silne zatrucie. W chwili obecnej trwają intensywne prace naukowców, by zahamować proces uwalniania się arszeniku ze skał do wód głębinowych. (PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności