Starożytny klej wciąż trzyma

Dział: Archeologia

Rzymscy legioniści naprawiali elementy swojego uzbrojenia za pomocą super kleju, który trzyma nawet po 2 tys. lat. O wynikach analiz niemieckich ekspertów informuje serwis "Discovery news".

Starożytny klej wykorzystywano m.in. do mocowania srebrnych liści laurowych na hełmach legionistów. Przedmioty takie można zobaczyć na wystawie w Rheinischen Landes Museum w Bonn. "To sensacyjne odkrycie i wielkie szczęście, że udało się wykryć ślady tej substancji po dwóch tysiącach lat" - powiedział "Discovery News" Frank Willer z tego muzeum.

Willer znalazł ślady super kleju podczas analiz hełmu odkrytego w 1986 r. nieopodal niemieckiego miasta Xanten w Nadrenii Północnej-Westfalii. Dawniej znajdował się tam rzymski obóz, a później - rzymskie miasto Colonia Ulepia Trajana. Hełm może pochodzić z I w. p.n.e., a w muzeum znalazł się z powodu renowacji. Willer odkrył na nim klej przez przypadek, pobierając próbkę metalu z hełmu za pomocą maleńkiej piły. Piłowanie rozgrzało powierzchnię hełmu powodując, że umieszczone na nim srebrne liście laurowe zaczęły się odklejać, ciągnąc za sobą nitki kleju. Ekspert był zaskoczony widząc, że mimo tak długiego kontaktu z wilgocią i powietrzem klej nie stracił swoich właściwości.

Na hełmie z Xanten zachowało się dość substancji, by można było próbować określić, z czego ją produkowano. Zdaniem Willera, powstawała ona z bitumu (lepka mieszanina substancji organicznych - PAP), substancji żywicznych i tłuszczu zwierzęcego. Na razie Niemcom nie udało się odtworzyć rzymskiego kleju. Spekulują, że receptura zakładała dodanie do niego także substancji nieogranicznych, np. sadzy, piasku i kwarcu, dzięki czemu całość stawała się bardziej kleista. (PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności