Polska potrzebuje nowych kopalni węgla brunatnego

Dział: Ekologia

Przewidywany wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce do 2025 roku wymaga przygotowania do eksploatacji nowych złóż węgla brunatnego i budowy przy nich elektrowni - ocenili specjaliści.

Zdaniem uczestników seminarium w Akademii Górniczo - Hutniczej w Krakowie, najlepiej nadającymi do górniczego zagospodarowania na dużą skalę są złoża w rejonie Legnicy o zasobach około 15 mld ton (uznawane za jedne z największych na świecie) oraz Gubina o zasobach około 4,5 mld ton.

Są to zasoby kilkukrotnie większe, niż łączne dotychczasowe wydobycie w czynnych kopalniach węgla brunatnego w Polsce. "Zapewnienie dostaw energii w wysokości zakładanej przez rządowe prognozy do 2025 roku wymagać będzie w naszym kraju oddawania w każdej pięciolatce do eksploatacji elektrowni o mocy zainstalowanej od 4 do 5 tys. MW, a więc porównywalnej z mocą Elektrowni Bełchatów" - poinformował podczas poniedziałkowego seminarium sekretarz Komitetu Sterującego dla Przygotowania Zagospodarowania Legnickiego Zagłębia Górniczo -Energetycznego Węgla Brunatnego, prof. Zbigniew Kasztelewicz.

Jak podkreślił, bez koniecznych inwestycji w górnictwo węgla brunatnego i kamiennego oraz w budowę elektrowni bezemisyjnych i wysokosprawnych, za 20 lat Polsce będzie brakowało energii elektrycznej. Ponadto paliwo to, jako jedyne zapewnia samowystarczalność naszego kraju pod względem energetycznym. Obecnie w Polsce i na świecie węgiel brunatny jest najtańszym paliwem do produkcji energii elektrycznej. Nasz kraj produkuje około 34 proc. tej energii w pięciu elektrowniach opalanych węglem brunatnym o łącznej mocy około 9 tys. MW. Obecny poziom wydobycia tego paliwa w pięciu odkrywkowych kopalniach będzie się utrzymywał przez około 15 lat, a następnie, jeśli nie zostanie uruchomione nowe wydobycie, zacznie spadać.

W konsekwencji spowoduje to spadek wytwarzania energii elektrycznej w oparciu o to paliwo. "W związku z tą sytuacją już teraz należy podjąć działania w celu zagospodarowania nowych złóż, tak aby ich eksploatacja mogła rozpocząć się za kilkanaście lat" - zaznaczył Kasztelewicz. Według zaprezentowanych analiz, aby wydobycie pierwszych ton węgla brunatnego ze złoża "Legnica" rozpoczęło się w 2020 roku, już w 2008 roku należy podjąć decyzję o budowie kopalni i rozpocząć pierwsze prace studialne i projektowe. W pierwszym etapie zagospodarowania tego złoża przewiduje się wydobycie jednym frontem eksploatacyjnym o zdolnościach ok. 20-30 mln ton rocznie.

Podstawowym odbiorcą paliwa będzie elektrownia o mocy 4,25 tys. MW (wielkości Bełchatowa) przewidywana do budowy nad Odrą, w bezpośrednim sąsiedztwie kopalni. Po uruchomieniu drugiego frontu wydobywczego łączne wydobycie może sięgnąć 50-60 mln ton rocznie, co pozwoli na pokrycie zapotrzebowania na paliwo elektrowni o łącznej mocy 8,5 tys. MW. Pozwoli to w roku 2030 w pełni zastąpić obecne elektrownie pracujące w oparciu o węgiel brunatny. Obok produkcji energii elektrycznej możliwe tam będzie wytwarzanie brykietów, paliw płynnych i gazowych oraz wodoru.

Naukowcy uważają, że inwestycja związana z budową Legnickiego Zagłębia Górniczo-Energetycznego Węgla Brunatnego powinna znaleźć się niezwłocznie w programie rządowym, jako przedsięwzięcie o znaczeniu krajowym, a węgiel brunatny należy uznać za surowiec strategiczny. Ze względu na istniejącą oraz powstającą zabudowę terenów nad złożem "Legnica" (m.in. planowana droga ekspresowa S4 Lubin- Legnica) należy też niezwłocznie uwzględnić budowę kopalni i elektrowni w planach zagospodarowania przestrzennego województwa i gmin, na terenie których prowadzona będzie inwestycja. (PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności