Słonie podczas żerowania dewastują napotkane na swojej drodze drzewa. Okazuje się, że do takich zniszczonych miejsc chętnie wprowadzają się gekony. O badaniach dotyczących kształtowania środowiska przez zwierzęta można przeczytać na łamach najnowszego wydania pisma "Ecology".
Jak pisze autor badań, Robert M. Pringle ze Stanford University, inżynieria środowiska w wydaniu zwierzęcym jest słabo poznanym, ale istotnym dla ochrony dzikiej przyrody czynnikiem. Zdaniem Pringle'a naukowcy intensywnie badają to zagadnienie od niespełna 15 lat. Pringle prowadził badania w Kenii, w Centrum Badawczym Mpala, pomiędzy 2004 a 2007 rokiem.
Odkrył on, że kenijskie gekony karłowate (Lygodactylus keniensis) bardzo lubią zamieszkiwać wśród drzew, które wcześniej zostały połamane przez szukające pożywienia słonie. Populacja tych jaszczurek wzrastała proporcjonalnie do liczby zniszczonych drzew. Z kolei w miejscach pominiętych przez słonie, gekonów prawie nie było. Okazało się, że słonie, łamiąc drzewa i krzaki, tworzyły prawdziwy labirynt splątanych gałęzi. Jaszczurki kryły się w nim przed drapieżnikami i palącym słońcem, a samice gekonów mogły bezpiecznie składać jaja. Pringle podkreśla, że żerujące słonie przechodzą przez sawannę niczym tornado, zostawiając za sobą zniszczone drzewa.
Jak komentuje badacz, ważne jest lepsze zrozumienie wpływu słoni na ekosystem tego regionu. Słonie dewastują miejsca swego żerowania, niszcząc w ten sposób środowisko. Okazuje się jednak, że ma to również pozytywny wpływ na populację niektórych zwierząt. Przy oszacowaniu optymalnej liczby słoni dla danego obszaru ekolodzy powinni brać pod uwagę wszystkie te czynniki.(PAP)