Serwis Turcja - podróże, porady - dział turystyka

Opieka medyczna

Właściwie jedyne problemy zdrowotne, jakie mogą nam się przydarzyć w Turcji, to zaburzenia żołądkowe lub udar słoneczny. Pierwsze schorzenie może być spowodowane nagłą zmianą kuchni i powinno szybko ustąpić po zażyciu podstawowych leków, przed drugim zaś można łatwo się ustrzec, chodząc z nakrytą głową, przyjmując dużo płynów i unikając południowych spacerów. Oczywiście osobne miejsce zajmują wypadki losowe, takie jak złamanie nogi czy inny uszczerbek na zdrowiu, ale wykupione w Polsce ubezpieczenie (ok. 1 USD za dzień pobytu poza granicami kraju) powinno pokryć związane z tym koszty.

Pewne ryzyko choroby żołądkowej ponoszą osoby pijące wodę z tzw. çeşme (uliczne ujęcie wody, czasami ozdobne, a nierzadko i zabytkowe), chociaż autor przez cały okres pobytu w Turcji korzystał właśnie z tych studni (łącznie przez trzy miesiące) i nie miał żadnych związanych z tym kłopotów (w Bursie woda w çeşme jest nawet zdrowotna). Fontanny takie znajdziemy w całej Turcji,
w każdym mieście i miasteczku, i zawsze korzystają z nich miejscowi, którzy jak się zdaje, nie przypłacają tego chorobą. Woda niezdatna do picia oznaczona jest jako içilmez. W sklepach można dostać mineralną wodę butelkowaną różnych firm.

Opiekę medyczną zapewnią nam apteki (Eczane), które są dobrze wyposażone, a obsługujący je farmaceuci wysoce wykwalifikowani. Jeśli nie pomogą leki kupione w aptece, możemy się zgłosić do przychodni zdrowia (salk oca), kliniki (klinik) lub szpitala (hastane), w których porady są płatne. Jeśli zmuszeni będziemy do pozostania w szpitalu, to lepiej wybrać kliniki prywatne, ponieważ w państwowych stan higieny nie jest zadowalający. Aby w takim wypadku nie pójść z torbami, dobrze wykupić w Polsce polisę ubezpieczeniową, która obejmuje zwrot kosztów leczenia w prywatnych szpitalach. Szukając pomocy, można również wstąpić do lekarza internisty (tbb doktor); szyldy są widoczne w wielu miejscach w mieście, szczególnie nieopodal dużych centrów handlowych. Oczywiście będziemy musieli zostawić takiemu lekarzowi kilka milionów lir.

 

Turcja należy do krajów stosunkowo bezpiecznych. Islam jest religią, która mocno ingeruje w życie osobiste jednostki, dlatego też większość muzułmanów jest ludźmi dobrymi, kierującymi się podstawowymi zasadami kodeksu moralnego – Koranu, który tak jak i Biblia chwali dobro, a piętnuje zło. Mimo to ostatnio w Turcji notuje się wzrost kradzieży związanych z zagranicznymi turystami, którzy niekiedy są bardzo naiwni. W większości wypadków jest to sytuacja typu: okazja czyni złodzieja. Napady rabunkowe to prawdziwa rzadkość, częściej zdarza się okradanie turysty po wcześniejszym odurzeniu go narkotykami (częstowanie napojami lub ciastkami).

Do innego rodzaju niebezpieczeństw zaliczyć należy zamachy terrorystyczne i porwania. Ostatnia wojna w Iraku nie będzie miała raczej żadnego wpływu na aktywność kurdyjskich terrorystów (od 1998 r. panuje względny spokój we wschodniej Anatolii), chyba że Turcja zacznie pierwsza na nowo prześladować tureckich Kurdów w związku z formułowanymi przez ich pobratymców z Iraku planami stworzenia niepodległego państwa. Z kolei islamscy fundamentaliści na terenie Turcji nie wykazują żadnej aktywności.

Porządku w miastach strzeże granatowo umundurowana policja (Polis), w miastach na wschodzie oprócz policji ulice patroluje również wojsko. W miastach można też zauważyć niekiedy pomykających na
motorach tzw. policjantów interwencyjnych (Yunus Polisi), których mundur to czarna skóra z czerwonymi akcentami. Również na motorach i w czarnych skórach, ale zaakcentowanych na żółto, jeździ sekcja policji drogowej (Trafik Polisi). Zwykły policjant drogowy ma umundurowanie zbliżone do munduru policjanta porządkowego. Bazary i targowiska pilnowane są przez specjalne jednostki policji targowej (zabta), również
w mundurach granatowych. Żołnierze armii tureckiej pomagający utrzymać porządek w kraju to jandarma (zwykłe mundury wojskowe z czerwoną przepaską) i As Iz (Askeri Inzibat) – z białymi hełmami i pasami.

Polityka Prywatności