Trzeba sprawdzić bezpieczeństwo w kosmetykach

Niewykluczone, że maleńkie cząsteczki obecne w kremach przeciwsłonecznych mogą działać na komórki mózgu. Dlatego konieczne są badania, które rozwieją wszelkie wątpliwości - stwierdzili naukowcy z USA, o czym informuje serwis "Nature".

Chodzi o nanocząsteczki o wielkości mierzonej w nanometrach
(milionowych częściach milimetra). Stosuje się je w blokerach UV,
pastach do zębów czy kosmetykach.

Formę nanocząsteczek przyjmuje np. stosowany w kremach z filtrem
przeciwsłonecznym tlenek tytanu. Związek ten ma zdolność do
pochłaniania promieni UV i uważa się go za nieszkodliwy. W
niektórych kremach używa się go w postaci nanocząsteczek, ponieważ
wówczas jest przezroczysty i nie zostawia na skórze białej powłoki.

Zdaniem Belliny Veronesi z laboratoriów badawczych US
Environmental Protection Agency w USA firmy kosmetyczne zakładają,
że skoro "normalne" cząsteczki tlenku tytanu są bezpieczne, to i
nanocząsteczki też będą.

Veronesi sprawdzała, jak nanocząsteczki tlenku tytanu działają na
kultury mysich komórek. Normalnie tlenek tytanu chroni neurony
mózgowe przed uszkodzeniem, produkując w krótkotrwałych i
gwałtownych reakcjach wolne rodniki.

Okazało się jednak, że nanocząsteczki zmieniały sposób produkcji
wolnych rodników przez komórki. Były one uwalniane dłużej i
powoli, co może szkodzić organizmowi, narażając mózg na tzw. stres
oksydacyjny. Uważa się, że jest on jedną z przyczyn chorób
neurodegeneracyjnych, np. choroba Parkinsona czy Alzheimera.

"Za wcześnie mówić, czy świadczy to o zagrożeniu zdrowia" -
komentuje Guenter Oberdoerster z University of Rochester w Nowym
Jorku. Nie wiadomo, czy nanocząsteczki wcierane w skórę, wdychane
lub połykane, mogą trafić do mózgu, i w jakich stężeniach by tam
dotarły - dodają naukowcy.

Działanie nanocząsteczek zaobserwowane w kulturach mysich komórek
nie musi być takie samo, jak u żywych myszy lub u człowieka. Nie
ma też wyraźnych dowodów na to, że stres oksydacyjny może
uszkadzać neurony - uspokajają naukowcy.

Mimo to utrzymują, że bezpieczeństwa nanocząsteczek nie można
brać za pewnik.(PAP)

Komentarze
Polityka Prywatności