Gorące lato w ogrodach zoologicznych
Zwierzęta doskonale radzą sobie z upałami, jeśli mają dostęp do wody i cienia - mówi Antoni Gucwiński, dyrektor wrocławskiego zoo.
Szefowie ogrodów zoologicznych we Wrocławiu, Poznaniu czy Gdańsku
podkreślają, że ich zwierzęta łatwiej znoszą upały, m.in. dzięki
usytuowaniu swoich ogrodów na naturalnie zacienionych terenach
parkowych.
W gorszej sytuacji jest warszawskie zoo, położone na bardziej
odkrytym terenie. Jednak, jak powiedział PAP kierownik działu
hodowlanego warszawskiej placówki, Andrzej Zieliński, "cierpią na
tym jedynie pracownicy, gdyż zwierzęta są należycie chronione
przed nadmiernym nasłonecznieniem".
Większość zwierząt pochodzi z klimatów tropikalnych, więc obecne
warunki są zbliżone do ich środowiska naturalnego. Mają możliwość
korzystania z basenów, kąpielisk błotnych, wypiaszczonych terenów,
są spryskiwane wodą.
Zwierzęta z klimatów chłodniejszych zdążyły się już
zaaklimatyzować. Zoo zapewnia im nierzadko specjalnie
klimatyzowane pomieszczenia, o grubych murach, czasem
zlokalizowane pod ziemią.
"Przy wysokich temperaturach zwierzęta starają się wydatkować
mniej energii, a ponieważ nie muszą martwić się o pokarm czy
walczyć o terytorium, upały nie są dla nich problemem" - dodał
Andrzej Zieliński.
Jak poinformowali PAP pracownicy gdańskiego ogrodu zoologicznego,
upały nie podobają się orangutanom żyjącym w naturze w
zacienionych koronach wysokich drzew, gdzie temperatura jest
niższa także z powodu podmuchów wiatrów. Małpom zwiększono więc
dostęp do zacienionych miejsc.
Z kolei niedźwiedzica polarna z wrocławskiego zoo na przemian
bierze kąpiele w swoim basenie i wygrzewa się na słońcu.
"Najwidoczniej zdolność aklimatyzacji niektórych zwierząt jest
naprawdę niezwykła" - komentuje dyrektor Gucwiński.
Mimo upalnej pogody, tłumnie odwiedzane są ogrody zoologiczne we
Wrocławiu i Poznaniu. Stołeczne zoo zanotowało natomiast spadek
liczby zwiedzających związany, jak podejrzewają pracownicy, ze
znacznym nasłonecznieniem terenu palcówki.(PAP)