Większa przejrzystość panująca w polityce może paradoksalnie zwiększać pokusę korupcji - wynika ze szwedzkich badań. Viviana Stechina z uniwersytetu w Uppsali chciała wyjaśnić, dlaczego korupcja była w latach 90-tych XX wieku bardziej rozpowszechniona wśród politycznych elit Argentyny niż w Chile.
Stechina przyjrzała się na przykład procesom prywatyzacyjnym, porównując instytucjonalne uwarunkowania, biorąc pod uwagę zakres odpowiedzialności, stopień skupienia władzy oraz jawność podejmowania decyzji przez polityków.
Jak wynika z pracy, zasadnicze znaczenie mają instytucje polityczne. W Chile większa jest odpowiedzialność, a mniejsza koncentracja władzy, co zwiększa odporność na korupcję w porównaniu z Argentyną. Natomiast większa przejrzystość polityki w Argentynie nie prowadziła na krótka metę do ograniczenia korupcji.
Dzięki działalności prasy, w Argentynie opinia publiczna wie więcej o decyzjach i działaniach politycznych niż w Chile, ale także o bezkarności polityków, co na krótką metę wręcz zachęca do brania łapówek. Jednak na dłuższą metę większa przejrzystość może dawać korzyści - wyjaśnia Stechina.(PAP)