Meteorolodzy i naukowcy prowadzą spór o to, czy tegoroczne lato będzie najgorętsze na Półkuli północnej w historii obserwacji meteorologicznych.
Wnioski takie naukowcy amerykańscy wysunęli na podstawie prognozy zmiany trasy ciepłego prądu na Pacyfiku, znanego jako El Nino.
Natomiast meteorolodzy rosyjscy nie widzą podstaw dla niepokojących prognoz o niebywale upalnym lecie w Europie. Dyrektor Rosyjskiego Centrum Hydrologiczno-Meteorologicznego Romand Wilfand uważa, że zbliżające się lato będzie ciepłe, ale nie w takim stopniu, aby stać się najupalniejszym w historii obserwacji. "Mówienie, że czeka nas najgorętsze lato w historii, jest poza granicami współczesnej wiedzy naukowej" - ocenił Wilfand."My prognozujemy, że lato będzie ciepłe chociaż jest możliwe, iż lipiec będzie bardziej gorący. W sumie jednak nie oczekujemy ekstremalnych temperatur" - dodał.
Zdaniem rosyjskiego meteorologa, na razie nie ma efektywnych metodologii naukowych prognozowania sezonowej sytuacji termicznej. Nawiązując do prognozy prof. Hansena, Wilfand stwierdził: "Nie wiem na jakiej naukowej podstawie została sporządzona taka prognoza, ale według naszych danych jeśli lato będzie nawet powyżej normy, to niedużo".