Nawet mangusty przekazują tradycje młodzieży

Wiele wskazuje na to, że do przekazywania tradycji nie potrzeba szczególnie dużego mózgu. Trwałą wiedzę z pokolenia na pokolenie przekazują sobie bowiem nawet dziko żyjące mangusty - informują naukowcy na łamach "Current Biology".

Mangusty pręgowane są niewielkimi, drapieżnymi ssakami, mieszkańcami części Afryki. Z wyglądu mogą się kojarzyć z wydra lub łasicą, ale ich dalekimi krewnymi są raczej drapieżne koty i hieny. Mangusty żerują pojedynczo, a ich grupy liczące po dziesięć-dwadzieścia osobników zajmują wspólne terytorium. Zaobserwowano, że wspólnie polują na większe zwierzęta, otaczają też opieką osobniki młode oraz niesprawne i starsze.

Pewne cechy mangust czynią je idealnymi kandydatami do badań zachowań społecznych, m.in. przekazywania pomiędzy osobnikami trwałej wiedzy. Kiedy mangusty pręgowane urosną na tyle, aby opuścić niemowlęcą kryjówkę, nawiązują szczególną więź z jednym osobnikiem dorosłym. Często bywa to starszy brat, wujek albo inny krewny, który zostaje głównym opiekunem i "ochroniarzem" młodego. Taki system społeczny ułatwia zbieranie i kontrolę informacji na temat technik zdobywania pokarmu wśród konkretnych młodych osobników.

Mangusty żywią się owadami, drobnymi kręgowcami, jajami i owocami. Do jajek albo innych smakołyków w twardych skorupkach dobierają się na dwa sposoby: albo przytrzymują przedmiot przednimi łapami i rozgryzają, albo też ciskają nim w kamień czy pień drzewa i rozbijają.

Naukowcy przeprowadzili eksperyment, podsuwając mangustom nowy rodzaj przysmaku - plastikowy pojemniczek zawierający mieszankę ryżu i ryby. Pojemnik można było otworzyć jedną z dwóch tradycyjnych metod - gryząc lub rzucając i rozbijając.

Nowe jedzenie pokazano najpierw osobnikom dorosłym. Naukowcy zauważyli, że nawet zwierzęta z jednej grupy preferują różne techniki dostawania się do smakołyków. Jedne mangusty stosowały niemal wyłącznie tylko jedną technikę, podczas gdy inne sięgały po obie na zmianę.

Preferencje poszczególnych osobników, związane z techniką "obierania jajek", nie zmieniały się. Taka trwałość stanowi cechę zachowań "tradycyjnych". Naukowcy zastanawiali się jednak, czy preferencje te były również przekazywane z pokolenia na pokolenie. Okazało się, że tak - młode, ale już samodzielne mangusty, kiedy pierwszy raz zobaczyły nowy pokarm, radziły sobie z nim techniką podpatrzoną wcześniej u swoich dawnych mentorów. Metodę tę wykorzystywały nawet wtedy, gdy same były zupełnie dorosłe.

Odkrycie to pokazuje, że u zwierząt mogą jednocześnie istnieć różne rodzaje tradycji, czyli trwałej wiedzy przekazywanej między osobnikami. Jest tak wówczas, kiedy młode uczą się nowego zachowania naśladując "autorytet", nie zaś kopiując to, co robi większość.

"Takie badania dają ekscytujący wgląd w to, jak nasze własne, specyficzne zachowanie powstało w wyniku ewolucyjnych procesów" - zauważa jeden z autorów doświadczenia, Corsin Mueller z Uniwersytetu Wiednia.

Badacz zwraca uwagę, że eksperyment nie dotyczył zwierząt blisko spokrewnionych z ludźmi ani obdarzonych szczególnie dużym mózgiem, a raczej gatunku dość "niepozornego". Wyniki pozwalają sądzić, że "tradycje mogą być w świecie zwierząt dość mocno rozpowszechnione. W żadnym wypadku nie są ograniczone do kilku gatunków, np. wielkich małp albo delfinów" - dodał.

Źródło: PAP

Foto: afryka.org

ostatnia zmiana: 2010-06-05
Komentarze
Polityka Prywatności