W ciągu ostatnich dziesięciu lat niemal całkowicie wyginęło osiem gatunków węży na trzech kontynentach - wynika z raportu opublikowanego w "Biology Letters". Zdaniem naukowców do głównych przyczyn należą: globalne ocieplenie, zanieczyszczenia, choroby, niszczenie siedlisk, brak pożywienia oraz handel tymi gadami.
Zebrane przez naukowców dane wykazały, że pod koniec lat 90. liczebność populacji węży w Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech, Australii i Nigerii zaczęła gwałtownie spadać. Po raz pierwszy badacze zaobserwowali też zagrożenie dla węży zamieszkujących tropiki.
"Dwie trzecie monitorowanych populacji wyginęło, a przez kolejnych dziesięć lat żadna z nich nie dała jakiejkolwiek nadziei na regenerację. Niestety nic nie wskazuje też na to, by ta tendencja miała się zmienić" - czytamy w raporcie.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że do wyginięcia wszystkich ośmiu gatunków w różnych częściach świata doszło w tym samym czasie. W większości przypadków samice znikały o wiele szybciej niż samce. Ponadto w znacznie gorszej sytuacji niż aktywni łowcy znalazły się węże, które zazwyczaj biernie oczekują na pojawienie się ofiary.
"Myślimy, że u podstaw wyginięcia leży wspólna przyczyna, a to z kolei wskazuje na bardziej rozpowszechnione zjawisko" - podsumowują badacze.