Uczeni z University of Arizona wynaleźli sposób na zebranie marnującego się ciepła i zamianę go w energię elektryczną - pisze Science.
Technologia może przyczynić się do zwiększenia wydajności produkcji samochodów, elektrowni, fabryk czy ogniw słonecznych. Ponadto bardziej wydajne materiały termoelektryczne mogą usunąć z użycia niszczące ozon freony.
W przeciwieństwie do istniejących urządzeń konwersyjnych jak zamrażarki czy turbiny parowe, urządzenia wymyślone przez Bergfielda i Stafforda nie potrzebują części mechanicznych ani chemikaliów niszczących warstwę ozonową. Zamiast tego przypominający gumę polimer umieszczony między dwoma metalami działającymi jako elektrody, dokonuje zamiany. Rury wydechowe samochodów czy kominy fabryk, mogą być pokryte tym materiałem, o grubości milionowej centymetra, aby zbierać i zamieniać na elektryczność ciepło, które w innym przypadku zostałoby utracone.
Bergfield i Stafford odkryli potencjalną możliwość zamiany ciepła na elektryczność, kiedy pracowali nad polifenyloeterami, molekułami, które spontanicznie łączą się w polimery, długie łańcuchy powtarzających się jednostek. Szkielet każdej molekuły polifenyloeteru zawiera łańcuch pierścieni benzenu, które zbudowane są z atomów węgla. Struktura połączenia każdej molekuły działa jak "molekularny drut", po którym mogą podróżować elektrony.