Instrument z drukarki

Naukowcy z USA, za pomocą drukarki przestrzennej, wydrukowali flet poprzeczny z plastiku. Jak twierdzą muzycy, dźwięk instrumentu nie ustępuje oryginałowi.

Nawet niedrogie drukarki przestrzenne pozwalają dziś dość szybko uzyskać plastikowe repliki niemal wszystkiego - od modeli owadzich skrzydełek po kopie elementów tychże drukarek. Amit Zoran i jego zespół z Media Lab na amerykańskim Massachusetts Institute of Technology wykorzystali jedno z takich urządzeń, aby skopiować wyrafinowany instrument, flet poprzeczny.

Na początku naukowcy analizowali budowę zwykłego, metalowego fletu i opracowali jego cyfrowy model. Wprowadzili jednak adaptacje, które uwzględniały fakt, że w drukarce przestrzennej zostanie wykorzystany inny rodzaj materiału, niż w instrumencie oryginalnym.

Później cyfrowy model fletu wprowadzono do komputera współpracującego z drukarką, a ta w ciągu 15 godzin wydrukowała flet w czterech częściach, wymagających złożenia. Ostatnim elementem było ręczne zamontowanie sprężyn.

Dźwięk wydawany przez plastikowy instrument zyskał uznanie testującego go flecisty. "W kategoriach akustycznych brzmi świetnie" - ocenił Seth Hunter.

W trakcie drukowania ustnika i klap pojawiły się jednak pewne wymagające rozwiązania problemy. Technika trójwymiarowego druku pozwala jednak na modyfikację modelu. Można też, stosunkowo szybko i tanio, stworzyć nowy prototyp.

Doświadczenie z drukiem fletu nie miało służyć wyprodukowaniu instrumentu doskonalszego niż metalowy. Wyzwaniem było wydrukowanie sprawnego fletu, który będzie bardzo podobny do oryginału pod kątem akustyki i ergonomii.

"To takie ćwiczenie techniczne. Wysiłek, który pozwoli sprawdzić, jak daleko zdołamy pchnąć do przodu technologię druku przestrzennego" - tłumaczy Zoran. W przyszłości ta technologia może pomóc stworzyć zupełnie nowe instrumenty. (PAP)

Foto: poznan.olx.pl


ostatnia zmiana: 2011-01-24
Komentarze
Ostatnie:
24.01.2011 18:26
Dodał(a): ~Barabus
Ciekawe czy gdy wydrukują kopię pieczonego kurczaka, będzie on smakował tak samo jak oryginał.
Polityka Prywatności