Obserwowanie planetoidy Kleopatra, wraz z jej księżycami, pozwoliło dokładnie określić orbity i rozmiary ciał, a nawet wskazać pewne elementy historii ich powstania - informuje University of California, Berkeley.
Planetoida i jej księżyce były ostatnio głównym celem kampanii obserwacyjnej przeprowadzonej przy pomocy 10-metrowego teleskopu Keck II oraz kilku mniejszych instrumentów. Wyniki tych obserwacji ogłosiła właśnie grupa astronomów kierowana przez Francka Marchisa z University of California w Berkeley.
Okazuje się, że Kleopatra powstała na skutek zlepienia się odłamków, które pozostały po kolizji dużej żelazno-skalistej planetoidy, do której doszło w dalekiej przeszłości Układu Słonecznego. Około 100 milionów lat temu doszło jednak do kolejnego zderzenia. Kleopatra została trafiona przez inne ciało i to pod bardzo dużym kątem. Spowodowało to jej bardzo szybką rotację, a przez to utworzenie bardzo wydłużonego kształtu, a także wyrwanie pierwszego z dwóch księżyców. Drugi z nich odłączył się od planetoidy znacznie później, bo około 10 milionów lat temu.
Dokładna analiza orbit obu księżyców, wyznaczenie ich parametrów
oraz zastosowanie III prawa Keplera pozwoliło wyznaczyć masy składników
układu, a także ich gęstość. Okazuje się, że średnia gęstość Kleopatry
wynosi 3,6 grama na centymetr sześcienny. Wiemy jednak, że składa się
ona głównie z żelaza, którego gęstość to 5 gramów na centymetr
sześcienny. To jednoznacznie wskazuje, że Kleopatra nie jest ciałem
jednolitym i ma w swoim wnętrzu pustki, których objętość musi stanowić
około 30-50 proc. objętości całego ciała.(PAP)
Foto: simostronomy.blogspot.com