Wielkopolskie żaby moczarowe właśnie rozpoczęły swoje gody. Samiec, chcąc przypodobać się potencjalnym partnerkom, zmienia swój kolor skóry na intensywnie niebieski. To wyjątkowa cecha wśród płazów.
„Ich zaloty trwają zaledwie kilka dni, ale sama zmiana barw, aby przypodobać się samicom, odbywająca się tylko w tym okresie i tzw. ampleksus (połączenie z samicą), kosztuje samce sporo energii. Ale natura jest sprawiedliwa – samice z kolei tracą energię na składanie setek jaj” - powiedział przyrodnik Paweł T. Dolata.
Już w piątek były widoczne kłęby złożonych przez samice jaj. Rana arvalis jest jednym z pierwszych godujących płazów o tej porze roku.
Żaby moczarowe trudno zauważyć w okresie godowym - znajdują sobie ustronne płycizny stawów i rozlewisk. Jednak w wybranych miejscach, gdzie grupują się duże ilości samców, woda aż bulgocze od ich ruchów i „burczących” głosów godowych. Po pojawieniu się kijanek i przeobrażeniu się ich w małe żabki, dorosłe osobniki wracają na bagna, moczary i inne otwarte podmokłe siedliska.
Rana arvalis jest jednym z gatunków
najbardziej zagrożonych wyginięciem. „Jest bardzo wrażliwa, musi mieć
bardzo czyste środowisko” - twierdzi Dolata. (PAP)