Warknięcia i popiskiwania - to sposób informowania się wśród szympansów bonobo o tym, gdzie można znaleźć dobre jedzenie.
Szympansy karłowate chrząkają, gdy znajdą coś jadalnego - chrząkają, podobnie czynią spokrewnione z nimi szympansy zwyczajne. W podobnej sytuacji szympansy bonobo wydają z siebie więcej dźwięków.
Naukowcy ze szkockiego University of St Andrews chcieli sprawdzić, czy odgłosy bonobo są wiarygodną wskazówką na temat jakości jadła. "Zawsze podejrzewaliśmy, że te małpy mogą coś rozumieć, słuchając innych osobników. Do tej pory jednak nikt nie sprawdził tego eksperymentalnie" - opowiada cytowana przez BBC ekspert w dziedzinie naczelnych, dr Zanna Clay.
Badacze nagrywali małpy żyjące w brytyjskim Twycross Zoo. Odgłosy były różne, w zależności od znaleziska. Kiedy dopadły swoich ulubionych kiwi, bonobo wydawały dość wysokie warknięcia i krótkie piski. Kiedy zaś natrafiły na mniej lubiane jabłka, odgłosy stawały się niższe i bardziej przypominały skowyt.
Wszystkie te dźwięki małpy łączyły w krótkie sekwencje. Badacze nagrali je i odtwarzali innym bonobo. Słysząc odgłosy, małpy z drugiego stada poszukiwały smakołyków w określonych miejscach. Kiedy jednak nagrane odgłosy były mniej wyraźne, poszukiwania stawały się chaotyczne - donoszą badacze.
Jak wynika z badań, głodne bonobo o wiele wytrwalej i intensywniej szukały jedzenia w miejscach, o których dowiedziały się z nagrań odgłosów wyższych i bardziej piskliwych (dotyczących kiwi). To oznacza, że konkretna sekwencja głosów niesie przekaz dotyczący jakości pokarmu w konkretnym miejscu - uważają naukowcy.
"Choć bonobo budują sekwencje odgłosów, to sposób, w jaki je tworzą, nie przypomina składni ludzkiego języka ani tego, jak łączymy słowa i zdania w wypowiedzi" - podkreślają naukowcy. (PAP)