Podlascy leśnicy odratowali porzuconego przez matkę młodego rysia. Zamieszka on w Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie na Mazurach. Oczekuje na niego partnerka. W przyszłości mają wspólnie postarać się o zachowanie gatunku w Puszczy Piskiej.
Jego przenosiny mają służyć ratowaniu nielicznej populacji rysi na Mazurach. Ryś z Podlasia będzie dorastał ze swoją rówieśniczką Knieją, urodzoną w Kadzidłowie. Za dwa lata para powinna doczekać się potomstwa.
Podlascy leśnicy znaleźli go w kiepskich okolicznościach. Uczepiony konara płynął rzeką Słoją. Przed utonięciem uratowali go idący brzegiem turyści. Nie udało się odnaleźć jego matki, prawdopodobnie została przepłoszona przez wilki. Maluch trafił do leśników z Krynek, którzy przez dwa miesiące karmili go i pielęgnowali.
Zgodę na przenosiny wydał Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. W Puszczy Knyszyńskiej, skąd pochodzi młody ryś, populację tego gatunku szacuje się na 30 sztuk. W mazurskich lasach jest ich zaledwie osiem.
W Kadzidłowie są obecnie dwa dorosłe osobniki - Sharp i Sonia, sprowadzone z Białorusi. Jak poinformował właściciel Parku Dzikich Zwierząt dr Andrzej Krzywiński, para doczekała się w tym roku potomstwa. Silniejsza z młodych samic jest już przyuczana do samodzielnego życia w lesie. Druga z nich, o imieniu Knieja, pozostała w wolierze. Kiedy podrośnie ma zostać partnerką rysia z Podlasia.
Populacja rysia euroazjatyckiego w Polsce szacowana jest na 200 sztuk. Zwierzęta te podlegają ścisłej ochronie gatunkowej i jako zagrożone wyginięciem zostały wpisane do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt.(PAP)